Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zdecydowała w piątek o przekazaniu na likwidację szkód na terenach dotkniętych powodzią 2 mld zł z rezerwy na finansowanie projektów unijnych. Pozostałe pieniądze mają pochodzić z pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, z unijnego Funduszu Spójności i z rezerw resortów, którymi dysponują poszczególni ministrowie.
Premier Donald Tusk poprosił, by wycofali się ze swych przedpowodziowych planów i przede wszystkim kierowali środki do powodzian.
Jako jedna z pierwszych zareagowała minister pracy Jolanta Fedak, która przekazała 90 mln zł na wsparcie prac związanych z usuwaniem skutków powodzi i tworzeniem nowych miejsc pracy.
– Jeśli ta kwota okaże się niedostateczna, wystąpię z wnioskiem o dokonanie zmian w planie wydatków, by pomóc przedsiębiorcom w odbudowie zakładów pracy – zapowiedziała.
Ministerstwo Pracy poprosiło też banki żywności i organizacje charytatywne o skierowanie na zalane tereny produktów żywnościowych i wody butelkowanej z rezerw UE.