Od 12 sierpnia wchodzi w życie nowelizacja kodeksu wyborczego. Tylko część jej przepisów wejdzie w życie z opóźnieniem 1 stycznia, a niektóre nawet 1 lipca 2016 r.
Zbędna sankcja
Wśród zmian, które znajdą zastosowanie w organizacji wyborów zarządzonych na 25 października 2015 r., wymienić trzeba możliwość rejestracji pracy obwodowych komisji wyborczych przez mężów zaufania. Będą oni mogli nagrywać czynności komisji przed rozpoczęciem głosowania oraz po jego zakończeniu (liczenie głosów). Nagrania takie będą mogły być wykorzystane jedynie jako dowód w postępowaniu prokuratorskim lub sądowym. Za ich upublicznienie grozić będzie grzywna od 1 tys. do 10 tys. zł.
– Karanie grzywną za upublicznienie nagrań z liczenia głosów to nic innego jak zachęta do łamania prawa – komentuje Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – Przecież wiadomo, że jeżeli ktoś prace komisji nagra, to pokaże znajomym czy kolegom z partii. Nagrania będą się rozchodzić pocztą pantoflową, a karanie odbywać na zasadzie łap złodzieja – mówi Jerzy Stępień.
Przyczyna nieważności
Nowelizacja przywraca także zasadę kwalifikowania głosów nieważnych. Członkowie komisji wyborczej, po wyjęciu głosów z urny i przeliczeniu ważnych i nieważnych, będą musieli podać przyczynę nieważności tych drugich.
Od 12 sierpnia obowiązują też krótsze terminy zgłaszania zamiaru głosowania korespondencyjnego za granicą. Wyborca taki zamiar będzie zgłaszał konsulowi do 18. dnia przed wyborami (dotychczas było to 15 dni). Konsul wcześniej wyśle też pakiet do głosowania korespondencyjnego. Będzie musiał to uczynić najpóźniej 13. dnia przed wyborami (dotychczas było to dziesięć dni).