Urzędnik odpowie za błędną decyzję

12 pensji może kosztować funkcjonariusza błędna decyzja. Droga do pociągnięcia go do odpowiedzialności będzie jednak długa

Publikacja: 17.03.2011 03:50

Urzędnik odpowie za błędną decyzję

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz

Za dwa miesiące wejdą w życie przepisy o odpowiedzialności majątkowej urzędników za rażące naruszenie prawa (DzU z  2011 r. nr 34, poz. 173). Czy ukrócą ich samowolę i poprawią jakość wydawanych decyzji?

To hamulec dla nieograniczonej władzy fiskusa – mówi Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Niezgodnych z przepisami decyzji jest tak dużo, że przyda się dodatkowy straszak. Nie spodziewam się jednak masowego pociągania urzędników do odpowiedzialności. Aby do tego doprowadzić, trzeba bowiem spełnić wiele warunków.

Długa procedura

– Przede wszystkim musi być prawomocnie stwierdzona nieważność decyzji z powodu rażącego naruszenia prawa – tłumaczy adwokat Dariusz Strzelec  z kancelarii Brzezińska, Narolski, Mariański. – Może to uczynić organ podatkowy lub sąd. Potem podatnik musi wykazać, że wskutek błędnej decyzji poniósł szkodę, i wystąpić o odszkodowanie do sądu cywilnego. Gdy już je dostanie, naczelnik urzędu skarbowego powinien w ciągu 14 dni złożyć wniosek do prokuratury o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego. Prokurator ustala, czy zachodzą przesłanki do pociągnięcia do odpowiedzialności. Jeśli tak, wytacza powództwo i odbywa się postępowanie sądowe w sprawie odszkodowania.

Rażące naruszenie

Eksperci twierdzą, że największy kłopot będzie z wykazaniem rażącego naruszenia prawa. Pojęcie to pojawia się m.in. w ordynacji podatkowej jako przesłanka stwierdzenia nieważności decyzji. Nie wiadomo jednak, kiedy się kończy zwykłe naruszenie przepisów, a zaczyna rażące. Z orzecznictwa sądowego wynika, że wtedy, kiedy orzeczenie wydane przez organ ewidentnie odbiega od normy prawnej, a jej wykładnia nie budzi wątpliwości (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, sygn. III SA 1110/00).

Podstawą stwierdzenia nieważności decyzji może być także złamanie przepisów procesowych. – Przykładowo, w orzecznictwie kwalifikuje się tak naruszenie zasady dwuinstancyjności postępowania – tłumaczy Strzelec. – Zdarza się, że urząd, aby zdążyć przed przedawnieniem, wydaje decyzję, a całe postępowanie dowodowe przeprowadza dopiero izba skarbowa. Rażąco można też naruszyć prawo materialne. Będzie tak, gdy decyzja jest ewidentnie sprzeczna z przepisami, np. kwalifikuje do przychodów świadczenie, które jest wyraźnie z nich wyłączone.

– Ustawodawca, wprowadzając trudne do spełnienia warunki zastosowania odpowiedzialności majątkowej pracowników administracji, chciał wyważyć racje obu stron – podsumowuje Michaliszyn. – Pamiętajmy bowiem, że główną przyczyną samowoli urzędników są nieprecyzyjne przepisy, które dają dużą swobodę interpretacyjną. Póki one się nie zmienią, nadal będziemy się zastanawiać, czy fiskus naruszył prawo rażąco czy tylko normalnie.

Opinia:

prof. Hubert Izdebski, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Ustawa o odpowiedzialności majątkowej urzędników nie wprowadza rewolucji w relacjach urząd – obywatel, bo już teraz mamy przepisy, na podstawie których funkcjonariusze publiczni mogą odpowiadać za swoje błędy (chociażby kodeks pracy). Nowe regulacje mają ułatwić pociągnięcie ich do odpowiedzialności, ale jednocześnie wprowadzają skomplikowaną i długotrwałą procedurę. Od momentu wydania decyzji, stwierdzenia, że rażąco narusza prawo, otrzymania odszkodowania, do zakończenia postępowania sądowego orzekającego odpowiedzialność funkcjonariusza może minąć dobrych parę lat. Nie sądzę, by nowe przepisy sparaliżowały urzędników, gdyż praktyka pokazuje, że nie zawsze przejmują się regulacjami, które mają ich dyscyplinować, np. by szybciej załatwiali sprawy. Trzeba jednak próbować. Nowa ustawa może być krokiem w dobrym kierunku.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.wojtasik@rp.pl

Czytaj także artykuł:

Za dwa miesiące wejdą w życie przepisy o odpowiedzialności majątkowej urzędników za rażące naruszenie prawa (DzU z  2011 r. nr 34, poz. 173). Czy ukrócą ich samowolę i poprawią jakość wydawanych decyzji?

To hamulec dla nieograniczonej władzy fiskusa – mówi Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy, partner w kancelarii CMS Cameron McKenna. – Niezgodnych z przepisami decyzji jest tak dużo, że przyda się dodatkowy straszak. Nie spodziewam się jednak masowego pociągania urzędników do odpowiedzialności. Aby do tego doprowadzić, trzeba bowiem spełnić wiele warunków.

Pozostało 85% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"