Nowe przepisy o odpowiedzialności urzędników za decyzje wydane z rażącym naruszeniem prawa zamiast sparaliżować naszą administrację, powinny przyspieszyć wydawanie decyzji i podnieść ich poziom merytoryczny - twierdzą prawnicy z kancelarii Deloitte.
Regulacja ta przewiduje odpowiedzialność nie tylko za wydanie błędnej decyzji, ale także za naruszenie terminu na załatwienie sprawy. Nie ma więc mowy o wstrzymywaniu się przez urzędników z wydaniem trudnej decyzji - twierdzi Mariusz Śron, radca prawny, partner w kancelarii Deloitte Legal. Z kolei świadomość, że urzędnik może stracić nawet roczne zarobki za bezprawnie wydaną decyzję, która spowodowała konieczność wypłaty odszkodowania przez Skarb Państwa, wymusi usprawnienie struktur, aby wyeliminować takie błędy. Skorzystają więc na tym także obywatele i przedsiębiorcy.
Karanie winnych utrudni z pewnością długa procedura, jaką sprawa musi przejść, aby zakończyć się pociągnięciem urzędnika do odpowiedzialności. Dlatego też funkcja prewencyjna nowych przepisów wiąże się najbardziej z samą groźbą ukarania urzędnika.
Gdyby do tego doszło jak wyliczyli na podstawie danych GUS prawnicy z Deloitte najwięcej stracić mogą pracownicy samorządowi z województwa mazowieckiego. W ich wypadku przeciętne roczne zarobki wynoszą aż 51 923 zł. Najmniej mogą stracić zatrudnieni w urzędach lokalnych w województwie podlaskim, którzy średnio rocznie zarabiają 39 973 zł.
Czytaj również: