Reklama

Korupcja: urzędnik trafi do więzienia za załatwiony lepszy etat

Korupcja to nie tylko przyjmowanie łapówek w postaci gotówki, ale też wynagrodzenia z tytułu nienależnej umowy-zlecenia. Kara spotka też funkcjonariusza, który w zamian za dobrze płatną pracę udzieli komuś zlecenia.

Aktualizacja: 13.03.2016 07:54 Publikacja: 12.03.2016 10:01

Korupcja: urzędnik trafi do więzienia za załatwiony lepszy etat

Foto: 123RF

Dyrektor w jednym w centralnych urzędów, prowadząc projekt badawczy, wymieniał się umowami-zleceniami z szefem innego projektu. W ten sposób obaj urzędnicy wzajemnie załatwiali sobie lepsze stanowiska i dodatkowe pieniądze. Czy za tego typu zachowania mogą oni ponieść odpowiedzialność karną?

Tak.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami przyjmowanie korzyści majątkowych lub osobistych albo ich obietnicy przez urzędników albo inne osoby zatrudnione w administracji publicznej stanowi przestępstwo. Zgodnie z art. 228 § 1 kodeksu karnego kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę, popełnia przestępstwo. Grozi za nie od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jeżeli jednak przyjęcie korzyści lub jej obietnicy ma nastąpić w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, to nieuczciwemu urzędnikowi grozi surowsza odpowiedzialność – od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności (art. 228 § 3 kodeksu karnego). Jeśli natomiast przyjęta lub obiecana korzyść jest znacznej wartości, a więc przekracza wartość 200 tys. zł, to urzędnik może trafić do więzienia nawet na 12 lat (art. 228 § 5 kodeksu karnego).

Za popełnienie tego przestępstwa do odpowiedzialności mogą zostać pociągnięte osoby pełniące funkcję publiczną. Chodzi tu przede wszystkim o funkcjonariuszy publicznych. Ich szczegółowy katalog znajduje się w art. 115 §13 kodeksu karnego. Zaliczani są do nich m.in. pracownicy samorządu terytorialnego, członkowie organu samorządowego, osoby zatrudnione w jednostce organizacyjnej dysponującej środkami publicznymi – chyba że wykonują wyłącznie czynności usługowe, czy też pracownicy administracji rządowej lub innego organu państwowego – chyba że wykonują wyłącznie czynności usługowe, a ponadto inne osoby w zakresie, w jakim uprawnione są do wydawania decyzji administracyjnych. Dyrektorzy w centralnym urzędzie kierujący projektami badawczymi są zatem funkcjonariuszami publicznymi i mogą ponosić odpowiedzialność karną za korupcję.

Karalne jest przede wszystkim przyjmowanie korzyści majątkowej. Chodzi tu jednak nie tylko o przyjmowanie pieniędzy, ale także innych wartościowych przedmiotów czy usług. Jak wskazał Sąd Najwyższy w swoim postanowieniu z 13 lutego 2008 r. (sygn. akt III KK 369/07), ważne, by wartość takiego świadczenia można było określić w pieniądzu. Niewątpliwie zatem bezpodstawne wymienianie się umowami-zleceniami z szefem innego projektu badawczego i w ten sposób załatwianie sobie dodatkowych pieniędzy stanowi przestępstwo korupcji z art. 228 §1 kodeksu karnego i powinno skutkować pociągnięciem nieuczciwego urzędnika do odpowiedzialności karnej.

Reklama
Reklama

Przekonali się o tym dwaj urzędnicy centralnych urzędów, którzy prowadząc projekty badawcze, wymieniali się umowami-zleceniami. W ten sposób zapewniali sobie wzajemnie dodatkowe pieniądze. W lutym tego roku zostali oni zatrzymani w Warszawie przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i usłyszeli zarzuty łapówkarstwa.

Błędne jest również powszechne przekonanie, że karalną korupcją jest jedynie przyjmowanie korzyści majątkowych. Nie jest to zgodne z prawdą. Urzędnicy powinni pamiętać o tym, że przestępstwo łapownictwa polega na przyjęciu nie tylko korzyści majątkowej, ale także korzyści osobistej. Korzyścią osobistą jest świadczenie o charakterze niemajątkowym, które polepsza sytuację osoby, która je uzyskuje. W praktyce korzyścią taką może być np. obietnica awansu czy obietnica zatrudnienia na innym – często lepszym – stanowisku.

Przekonał się o tym dyrektor w jednym z centralnych urzędów, który w przytoczonej wyżej sprawie został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego i usłyszał zarzuty łapówkarstwa. Jego przestępstwo polegało na zatrudnieniu na kierowniczym stanowisku osoby, która miała wpływ na przyznanie zlecenia w ramach projektu badawczego i przyznała go temu urzędowi właśnie w zamian za dobrze płatny etat.

—Arkadiusz Jaraszek, prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota

podstawa prawna: art. 228 ustawy z 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (DzU nr 88, poz. 553 ze zm.)

Sądy i trybunały
On orzeka w NSA, ona w SN. Polskie prawo zabrania im ślubu
W sądzie i w urzędzie
Ryba weźmie bez papieru. Noworoczna rewolucja dla wędkarzy
Prawo w Polsce
Refundacja środków z Funduszu Sprawiedliwości. Żurek chce wyjść z impasu
Praca, Emerytury i renty
Kiedy wypłaty 800 plus w styczniu 2026? Zmiany w terminach przelewów
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
W sądzie i w urzędzie
Rząd przyjął projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku. Co zawiera?
Materiał Promocyjny
Bankowe konsorcjum z Bankiem Pekao doda gazu polskiej energetyce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama