Prokurator Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej chce postawić sędzi Izabeli E. dwa zarzuty popełnienia przestępstw przekroczenia uprawnień poprzez usunięcie dokumentów z akt sądowych.

Jak informuje Prokuratura Krajowa, obszerny materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania wskazuje, że sędzia prowadząc postępowanie w sprawie ustanowienia opieki prawnej dla małoletniego, wydała na jednej z rozpraw zarządzenie o odroczeniu rozprawy na kolejny termin. Kolejno dostrzegła potrzebę zmiany terminu rozprawy na wcześniejszy, co było w interesie małoletniego dziecka. Jednakże zamiast dokonać zmiany uprzednio wydanego zarządzenia o wyznaczeniu rozprawy usunęła zarządzenie z akt sprawy. Następnie po przerobieniu jego treści w systemie informatycznym wygenerowała je w nowym brzmieniu, ustalając nowy termin rozprawy na wcześniejszy, a zarządzenie o takiej treści wpięła do akt.

Śledczy ustalili także, iż w 2017 roku sędzia E. rozpoznając jedną ze spraw dotyczących leczenia odwykowego orzekła o takim leczeniu w stacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego. Sekcja wykonawcza sądu nie mogła wykonać tego postanowienia, gdyż wskazany w postanowieniu ośrodek był zakładem jedynie dla kobiet, gdzie nie przyjmowano mężczyzn. - Z tego powodu sędzia, nie mając ku temu podstaw prawnych, wydała nowe postanowienie ustalając obowiązek leczenia odwykowego w warunkach ambulatoryjnych. Zignorowała tym samym fakt, że według prawomocnego postanowienia leczenie miało być przeprowadzone w warunkach stacjonarnych w zakładzie leczenia odwykowego. Po wskazaniu sędziemu przez pracowników sekretariatu sprzeczności w wydanych decyzjach sędzia usunęła z akt przedmiotowej sprawy niezasadnie wydane postanowienie. Następnie po dokonaniu przerobienia treści dokumentu w systemie informatycznym, umieściła w aktach postanowienie ze wskazaniem, że obowiązek poddania uczestnika leczeniu ma odbyć się w warunkach stacjonarnych - podaje Prokuratura Krajowa.

Zarzucane sędzi przestępstwa zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.