Portal podaje, że powodem sprawdzania jest donos o rzekomym skorumpowaniu krakowskich sędziów kwotą 600 zł. - Wychodzi ok. 15 zł korzyści majątkowej na osobę. Skorumpować miała ich osoba, która opłaciła koszt złożenia ich pozwu przeciwko redaktorowi naczelnemu „Gazety Polskiej" Tomaszowi Sakiewiczowi. Sędziowie zażądali w pozwie sprostowanie słów Mateusza Morawieckiego o przestępczym układzie w krakowskim sądzie, które padły w wywiadzie udzielonym tej gazecie - czytamy.
Oko.press zauważa, że prokuratura do zawiadomienia podeszła poważnie. Z informacji portalu wynika, że zażądała dokumentów z akt sądowych procesu przeciwko Sakiewiczowi. Nie zapadła jeszcze decyzja o śledztwie, trwa postępowanie sprawdzające, czy są podstawy do wszczęcia lub odmowy. Decyzja powinna zapaść w 30 dni.
Czytaj też: Sędziowie pozwali "Gazetę Polską" za słowa premiera Mateusza Morawieckiego. Ruszył proces