Krótko potem sędzia Mazur wystąpił do prezes z prośbą o zgodę na poprowadzenie odpłatnych szkoleń dla adwokatów z krakowskiej Okręgowej Rady Adwokackiej, ale usłyszał odmowę. Według prezes Pawełczyk-Woickiej rzecznik "Themis" zbyt mało przykłada się do orzekania, kierowany przez niego wydział ma opóźnienia, a przygotowanie się do szkoleń w ORA zabrałoby sędziemu czas, który powinien poświęcić na pracę. Równocześnie prezes podkreśliła, że sędzia w tym roku uczestniczył już w wystarczającej liczby szkoleń, więc do końca roku zakazała mu podejmowania jakichkolwiek zajęć dodatkowych - chyba, że jego wydział poprawi efektywność orzekania. ?
Jednocześnie zgodziła się jednak, by sędzia Mazur nieodpłatnie wygłosił wykład na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu - pod warunkiem, że na ten dzień weźmie urlop wypoczynkowy. ?
- ?Zgodnie z ustawą o ustroju sądów powszechnych prezes może sprzeciwić się podjęciu dodatkowego zajęcia przez sędziego, o ile przeszkadzałoby ono w pełnieniu obowiązków sędziego, mogło osłabiać zaufanie do jego bezstronności lub przynieść ujmę godności urzędu sędziego. W tym przypadku żadna z tych sytuacji nie zachodzi, gdyż zajęcia służyły również podniesieniu wiedzy niezbędnej do wykonywaniu zawodu, odbywały się po godzinach pracy, a ta sama ustawa mówi wprost, że "sędzia jest zobowiązany stale podnosić kwalifikacje zawodowe" - wskazuje w rozmowie z Onetem sędzia Mazur.
Poza zakazem szkolenia adwokatów, sędzia Mazur otrzymał także od prezes krakowskiego SO zakaz podejmowania jakichkolwiek dodatkowych zajęć do końca tego roku - chyba że jego wydział poprawi wyniki.
- Od kilku lat mój wydział co roku załatwia więcej spraw, niż do niego wpływa, zmniejsza się również liczba zalegających w nim starych spraw. Jeżeli chodzi o sprawy w moim referacie, to te z nich, które nadają się do szybkiego rozstrzygnięcia są załatwiane sprawnie, a właściwa ocena efektywności mojej pracy jako sędziego będzie możliwa na koniec roku - mówi Mazur.
- Zakaz podejmowania zajęć dodatkowych odbieram jako czystą retorsję, jakąś formę zemsty za działalność jako rzecznika "Themis". Zresztą umówmy się, nowi prezesi sądów wskazani przez Zbigniewa Ziobrę niekoniecznie dostali te stanowiska ze względu na przygotowanie merytoryczne i doświadczenie w zarządzaniu - zaznacza sędzia Mazur.