Słyszałem, że był już pan na trzech rozprawach w odmrożonych przed ponad tygodniem warszawskich sądach, w jaki sposób sąd pana zawiadomił o rozprawie? Nie zaskoczył pana?
    To było miłe zaskoczenie. W pierwszym przypadku termin wyznaczony był już dawno jednak otrzymałem z sądu telefon, potwierdzający, że się odbędzie. Również w innych przypadkach z sekretariatu sądu otrzymywałem telefon, że rozprawa się odbędzie. Poza tym zawsze upewniamy się w przypadku terminów wyznaczonych przed epidemią, czy rozprawa się odbędzie. Uczestniczyłem w rozprawach w zeszłym tygodniu 25 maja w Sądzie Okręgowym w Warszawie oraz Sądzie Okręgowym dla Warszawy-Pragi 27 maja.