Kanwą orzeczenia była sprawa dyscyplinarna sędziego sądu rejonowego Marka R., któremu Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych postawił zarzut udziału w głosowaniu podczas opiniowania własnej kandydatury na wolne stanowisko sędziego sądu okręgowego.
Sąd Dyscyplinarny przy Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku, przychylając się do wniosku sędziego umorzył postępowanie z uwagi na brak skargi uprawnionego oskarżyciela.
Postanowienie to zostało zaskarżone przez Ministra Sprawiedliwości, Krajową Radę Sadownictwa oraz Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej (sygn. akt II ZOW 42/22) w składzie Wiesław Kozielewicz - przewodniczący, Tomasz Demendecki, Arkadiusz Sopata - ławnik, uznała odwołania za trafne.
Skład orzekający podzielił stanowisko Ministra Sprawiedliwości, że zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy sądach okręgowych są właśnie „zastępcami” Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Powszechnych i jego dwóch Zastępców. Do ich zadań, kompetencji i uprawnień należy i należało podejmowanie czynności procesowych w postępowaniach dyscyplinarnych i poprzedzających je postępowaniach wyjaśniających w zastępstwie Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Powszechnych i jego dwóch Zastępców. Wykonywali oni wymienione czynności jedynie wówczas, kiedy woli ich osobistego podjęcia nie wyraził organ nadrzędny, który był przez nich jedynie zastępowany. - Przyjęcie odmiennej interpretacji wskazanych przepisów prowadzi do całkowicie nieracjonalnego wniosku, sprzecznego z wykładnią funkcjonalną i systemową przepisów, że zastępcy wolno więcej niż organowi, który jest zastępowany - podkreślono.