Święczkowski w Trybunale – kolejna silna osobowość na Szucha

Bogdan Święczkowski, prokurator krajowy i najbliższy współpracownik Zbigniewa Ziobry, rozpocznie swą 9-letnią kadencję sędziego Trybunału Konstytucyjnego gdy tylko prezydent go zaprzysięgnie.

Publikacja: 09.02.2022 12:42

Pierwszy zastępca prokuratora generalnego Bogdan Święczkowski

Pierwszy zastępca prokuratora generalnego Bogdan Święczkowski

Foto: PAP/Marcin Obara

Doczekał się pseudonimu Godzilla, który opisuje nie tylko niebagatelną posturę prokuratora, ale też mocny charakter osoby nieznoszącej sprzeciwu. I wiedzą o tym jego podwładni. W Trybunale będzie kolejną silną osobowością.

Wyboru Sejm dokonał w nocy. PiS pomogli posłowie Konfederacji. Pochodzący z Sosnowca 52-letni Święczkowski z ministrem Ziobrą zna się od studiów i zawdzięcza mu całą polityczną karierę. Za pierwszych rządów PiS awansowany ze Śląska do Prokuratury Krajowej kierował pionem zwalczania przestępczości zorganizowanej, a potem został szefem ABW. To w tych czasach ABW chciała zatrzymać Barbarę Blidę, b. posłankę Lewicy, której miano stawiać korupcyjne zarzuty. Akcja skończyła się samobójczą śmiercią Blidy. Święczkowski odszedł z ABW i z prokuratury po utracie władzy przez PiS, gdy rządzący z PO-PSL rozdzielili urzędy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Czytaj więcej

Tumidalski: Czy sędzia Święczkowski wyłączy się z prokuratorskich spraw

Powstała Prokuratura Generalna, Święczkowski stanął do konkursu na Prokuratora Generalnego, ale z niego odpadł, a na tę funkcję prezydent Lech Kaczyński wybrał Andrzeja Seremeta. Ten nie powołał do nowej jednostki wszystkich z dawnej prokuratury krajowej. Mogli oni odejść w stan spoczynku zachowując 100 proc. wynagrodzenia. Bogdan Święczkowski, jeden z założycieli stowarzyszenia Ad Vocem, którego członkowie są dziś na kierowniczych szczeblach prokuratury oraz w Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, znalazł się wśród niepowołanych.

Wówczas ruszył do polityki. Był radnym wojewódzkim, kandydował też do Sejmu z list PiS. I zdobył mandat, ale go nie objął, bo ówczesny marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna dał mu do wyboru: albo bycie posłem, albo prokuratorem. I wygasił mandat poselski na wieść, że Bogdan Święczkowski z prokuratury nie zrezygnuje.

Stan spoczynku dostarczył prokuratorowi Święczkowskiemu czasu na napisanie książki pt. „Afery czasów Donalda Tuska”, aż do władzy wrócił PiS i Zbigniew Ziobro, który ściągnął swego druha do ministerstwa sprawiedliwości i uczynił odpowiedzialnym za ponowne połączenie resortu z prokuraturą. Częściej niż minister Ziobro był widywany w siedzibie PiS na Nowogrodzkiej, gdzie uczestniczył w naradach, których tematem mogły być także ustalenia kompetencji prokuratury.

Gdy połączenie prokuratury z rządem się dokonało, Święczkowski stanął na czele odtworzonej Prokuratury Krajowej i rządzi nią twardą ręką. Niepokornych prokuratorów, głównie tych zrzeszonych w stowarzyszeniu Lex Super Omnia degraduje i zsyła na delegacje do mniejszych miejscowości. Jest przeciwnikiem teorii o zakazie korzystania z „owoców zatrutego drzewa”, czyli dowodów uzyskanych pozaproceduralnymi metodami.

Jako kandydat na sędziego TK zapewniał, że idzie tam bronić konstytucji i dodawał, że sędzią zawsze się jest niezawisłym i niezależnym bez względu na to, jaki zawód i jakie zadanie się wykonywało wcześniej. Czas pokaże, czy i jak uda mu się z tego zadania wywiązać.

Czytaj więcej

Sejm zdecydował: Bogdan Święczkowski nowym sędzią TK

Doczekał się pseudonimu Godzilla, który opisuje nie tylko niebagatelną posturę prokuratora, ale też mocny charakter osoby nieznoszącej sprzeciwu. I wiedzą o tym jego podwładni. W Trybunale będzie kolejną silną osobowością.

Wyboru Sejm dokonał w nocy. PiS pomogli posłowie Konfederacji. Pochodzący z Sosnowca 52-letni Święczkowski z ministrem Ziobrą zna się od studiów i zawdzięcza mu całą polityczną karierę. Za pierwszych rządów PiS awansowany ze Śląska do Prokuratury Krajowej kierował pionem zwalczania przestępczości zorganizowanej, a potem został szefem ABW. To w tych czasach ABW chciała zatrzymać Barbarę Blidę, b. posłankę Lewicy, której miano stawiać korupcyjne zarzuty. Akcja skończyła się samobójczą śmiercią Blidy. Święczkowski odszedł z ABW i z prokuratury po utracie władzy przez PiS, gdy rządzący z PO-PSL rozdzielili urzędy ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów