To już pewne: minister sprawiedliwości przekształcił 314 etatów sędziowskich w asesorskie. Potwierdza to wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Wkrótce będzie ich 352. Dodatkowo kolejnych kilkanaście stanowisk asesorskich zostało przydzielonych do sądów rejonowych.
To sygnał, że rusza procedura obsadzania sądów. Pierwsi asesorzy wejdą do sal rozpraw prawdopodobnie już we wrześniu. Nominacje wręczy im minister sprawiedliwości.
Najbardziej wzmocnione zostana sądy w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Łodzi, Katowicach i Gliwicach.
Z losowania
W ruch poszły etaty, które przez wiele miesięcy gromadziło Ministerstwo Sprawiedliwości. Sędziowie twierdzą, że jest ich ponad 550, a może nawet więcej. Od wielu miesięcy upominali się o nie.
– Ich obsada aplikantami Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury właśnie ruszyła. Osoby, które zdobyły taką samą liczbę punktów, wzięły udział w losowaniu numeru miejsca na liście. To ważne, bo im wyżej absolwent szkoły się znajdzie, tym większą będzie miał szansę wyboru sądu rejonowego, w którym chce orzekać, najpierw jako asesor, potem jako sędzia – wyjaśnia wiceminister Piebiak.