Zdaniem eksperta, biorąc pod uwagę liczbę sędziów w Polsce, te kilka przypadków kradzieży nie świadczy o tym, że jest to problemem całej grupy zawodowej. – Jeżeli to są sporadyczne przypadki, to każdy z nich trzeba przeanalizować indywidualnie: dlaczego kradnie dany człowiek, a nie dany sędzia, prokurator czy policjant – wyjaśnił Kozłowski.
Za przykład gość programu podał Policję. – Kiedy dochodzi do sytuacji, w której policjant popełnił błąd to jest ona potwornie nagłośniana. Mimo tego, że w kilku milionach interwencji, które policja wykonuje każdego roku, nic się nie dzieje. Tak samo jest w przypadku sędziów: to jest sytuacja tak rzadka, że zostaje bardzo mocno nagłośniona – wskazał ekspert.
Jednocześnie Kozłowski podkreślił, iż praca sędziów jest bardzo trudna. - Nie możemy przyjąć, że osoba, która skończyła daną aplikację prawniczą jest super-odporna psychicznie. Ci ludzi nie mają zapewnionego wsparcia psychologicznego – zauważył psycholog.