Reklama

Sędziowie nie chcieli, KRS robi swoje

Do Sądu Okręgowego w Słupsku wybrano czwórkę sędziów. Konkurenci mówią, że to ci przychylni władzy. Pozostali chcieli zablokować prace Rady.

Aktualizacja: 22.11.2018 18:04 Publikacja: 22.11.2018 10:28

Sędziowie nie chcieli, KRS robi swoje

Foto: Fotorzepa/Jakub Dobrzyński

Na trzydniowym posiedzeniu Krajowa Rada Sądownictwa ocenia kandydatów na awans do sądu wyższej instancji. W czwartek przyszedł czas na Słupsk. Sędziowie stamtąd zażądali, by z grona członków KRS ich oceniających wyłączyć aż 14 z 15 członków Rady.

Czytaj też: Sędziowie z Opola wzywają sędziów z KRS do ustąpienia

Powód? Sędziowie wciąż nie wiedzą, kto poparł kandydatów do Rady, twierdzą więc, że nie można wykluczyć, że któryś ze słupskich kandydatów do awansu promował obecnych członków KRS, gdy wybierano ich na te stanowiska.

W swoich wnioskach sędziowie jako przyczynę konieczności wyłączenia z procedury 14 na 15 sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa wskazali brak informacji o tym, kto popierał obecnych członków KRS i czy wśród tych osób popierających nie ma przypadkiem jednego z kontrkandydatów w konkursie, czy też małżonka tego kandydata. Sędziowie mają uzasadnione obawy co do bezstronności członków KRS przy rozpoznaniu ich kandydatur.

W tej sytuacji decyzje Rady byłyby zwykłym spłacaniem długu wdzięczności lub prywatno-towarzyskich zobowiązań – mówili sędziowie ze Słupska, wnosząc, by z oceny kandydatów wyłączyć niemal cały sędziowski skład Rady.

Reklama
Reklama

Jedyną osobą, która mogłaby pozostać i oceniać kandydatów do awansu, jest sędzia Teresa Kurcyusz-Furmanik, którą do KRS zgłosiła grupa blisko 5 tysięcy osób związanych z klubami „Gazety Polskiej".

Rano Rada odrzuciła wnioski ośmiu sędziów, którzy wnioskowali o wyłączenie. Potem przystąpiła do wyboru. Rekomendacje zespołu uzyskała czwórka sędziów ze Słupska, o których ich konkurenci twierdzą, że są przychylni władzy. Wśród nich jest Andrzej Michałowicz, sędzia rejonowy i prezes Sądu Okręgowego w Słupsku (prywatnie mąż jednej z członkiń KRS).

Mimo wielokrotnych zabiegów Ministerstwo Sprawiedliwości do dziś nie ujawniło list z nazwiskami osób, które popierały obecnych członków Krajowej Rady Sądownictwa. Ostatnio resort przegrał proces w tej sprawie przed sądem administracyjnym.

Każdy z kandydatów musiał zdobyć poparcie grupy sędziów, których nazwiska zostały utajnione. Sprawa jest gorąca. Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Gdańskiej właśnie podjęło uchwałę ws. czasowej odmowy opiniowania kandydatów na sędziów do rozpatrzenia pytań prejudycjalnych dotyczących statusu organu pełniącego funkcję Krajowej Rady Sądownictwa.

Od lat jednym z podstawowych zadań Rady jest rozpatrywanie i ocena kandydatów na urząd sędziów Sądu Najwyższego, w sądach powszechnych, administracyjnych i wojskowych oraz na stanowiskach asesorów sądowych.

Rada w obecnym składzie rozpoczęła pracę wiosną 2018 r . Wówczas to, na jednym z pierwszych posiedzeń, umorzyła postępowania nominacyjne wobec ponad 20 kandydatów, którzy zrezygnowali z ubiegania się o urząd sędziego lub awans. Wśród nich znaleźli się sędziowie sądów rejonowych, asystenci, referendarze, radca prawny, adwokat i prokurator.

Reklama
Reklama

Poseł Krystyna Pawłowicz pytała o powód wycofania tylu kandydatur. Wiesław Johann, wiceprzewodniczący KRS, nie potrafił wtedy odpowiedzieć na to pytanie.

– Żaden z wniosków nie zawierał uzasadnienia – informował.

Każdy z ówczesnych kandydatów rozpoczął procedurę nominacyjną pod rządami „starej" KRS.

Sędziów, którzy mają zastrzeżenia do konstytucyjności funkcjonującej obecnie Rady, nie dziwiły tak liczne rezygnacje. Latem jednak konkursy ruszyły.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Nieruchomości
Mała zmiana prawa, która mocno uderzy w patodeweloperkę
Zawody prawnicze
Reforma już rozgrzewa prokuratorów, choć do jej wdrożenia daleka droga
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama