Zdaniem pana prezydenta osoby te nie mają „żadnych kwalifikacji moralnych do tego, żeby być sędzią". SN odpowiada, że pierwszej prezes SN Małgorzacie Gersdorf, która zresztą była obecna na tej uroczystości, nie są znane takie przypadki. Nie znają ich także prezesi SN. – Zasadą w takich sytuacjach powinno być zawiadomienie w pierwszej kolejności kierownictwa sądu.

Czytaj także: Sąd Najwyższy reaguje na słowa prezydenta Andrzeja Dudy o poniżaniu sędziów

Wobec ogólnikowej treści cytowanych wypowiedzi wyjaśnienia wymaga, kto, kogo i w jaki sposób poniżał czy poniża. Prosimy pokrzywdzone osoby o skontaktowanie się z pierwszą prezes SN. Rozumiemy, że publiczne formułowanie tak poważnych zarzutów musi znajdować oparcie w faktach i zwracamy się, także do Kancelarii Prezydenta, o ich ujawnienie. Obecność pierwszej prezes SN na uroczystości świadczyć miała o poważnym traktowaniu prezesów wskazanych izb i sędziów w nich orzekających. Obecność ta to element budowania jedności SN. Cytowane wypowiedzi jedności tej nie służą i stąd konieczność wnikliwego wyjaśnienia okoliczności będących ich podstawą.