- Ten w oficjalnej informacji na stronie internetowej oświadczył, że przyjęcie przez sędzię z Gdańska Nagrody Równości - wręczanej przez śp. Pawła Adamowicza - było "gratyfikacją pieniężną od osoby oskarżonej"- czytamy na Onet.pl.
Tragicznie zmarły prezydent Gdańska miał w sądzie, w którym orzeka Dorota Zabłudowska, sprawę dot. jego rzekomo nieprawdziwych wpisów w oświadczeniach majątkowych. Sędzia Zabłudowska nie miała jednak z tą sprawą nic wspólnego. Pieniężną część nagrody sędzia od razu przekazała na cele społeczne. Wobec twierdzeń rzecznika dyscypliny nie wyklucza podjęcia wobec niego kroków prawnych
Czytaj także: Sędziowski rzecznik dyscypliny o nagrodzie od śp. Pawła Adamowicza: gratyfikacja pieniężna od osoby oskarżonej
Sędzia Dorota Zabłudowska z gdańskiego Sądu Rejonowego w grudniu zeszłego roku odebrała z rąk prezydenta miasta Pawła Adamowicza Gdańską Nagrodę Równości, przyznawaną za działania na rzecz praw człowieka. Dokładnie dziewięć dni po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska zastępca rzecznika sędziowskiego rzecznika dyscypliny zażądał od sędzi wyjaśnień, bo według Michała Lasoty przyjmując tę nagrodę, sędzia mogła "uchybić godności urzędu". W sprawie interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich - któremu teraz, w oficjalnym komunikacie odpisał główny sędziowski rzecznik dyscypliny Piotr Schab.
"Stwierdzam, że wobec faktu, iż sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk – Południe w Gdańsku Dorota Zabłudowska otrzymała dnia 9 grudnia 2018 roku gratyfikację pieniężną od osoby, będącej oskarżoną w postępowaniu toczącym się przed tym Sądem – podjęcie przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych wstępnych czynności wyjaśniających (...) było bezwzględną koniecznością" - pisze sędzia Piotr Schab.