Yoko Ono daje światu lekcję wyobraźni

Lennon mówił o niej: najsłynniejsza i najbardziej nieznana artystka. Doceniono ją, gdy była po siedemdziesiątce

Publikacja: 17.09.2008 00:57

Yoko Ono daje światu lekcję wyobraźni

Foto: AFP

Yoko Ono sama wybrała prace, które do 26 października będą prezentowane w Centrum Sztuki Współczesnej i na ulicach Warszawy. Są wśród nich filmy, instalacje i akcje artystyczne zaplanowane specjalnie na polską wystawę, jak Drzewo Życzeń, na którym każdy może zawiesić własną kartkę.

Na plakatach w mieście pojawią się jej słynne „Instrukcje”. To krótkie zdania, jak „Uśmiechaj się przez tydzień”. Mają pobudzać wyobraźnię, wysłać pozytywny komunikat. I najważniejsze: wymagają naszego udziału. Kwintesencją artystycznych starań Yoko Ono jest „Smile Box” (pudełko śmiechu) – trzeba je otworzyć, by w znajdującym się wewnątrz lustrze obejrzeć własną reakcję. Pudełka nie zobaczymy w Warszawie, będzie za to „Blue Room” (błękitny pokój), który stawia podobne wyzwanie. Napisy umieszczone w pustym pomieszczeniu rozszerzają rzeczywistość – ten na suficie informuje: „Tu jest podłoga”, ten na ścianie: „Ten pokój jest błękitny”. Czego nie ma, trzeba sobie dopowiedzieć.

Najsłynniejszym performance’em, którym Yoko Ono na nowo definiowała obiekt sztuki i rolę odbiorcy, był „Cut Piece” z 1964 r. Kolejne osoby, odcinając fragmenty ubrania artystki, rozebrały ją do naga.

Nagość była tematem wielu filmów, które nakręciła w latach 60. Zobaczymy głośny „Fly” – kamera śledzi muchę wędrującą po kobiecym ciele, bliskie kadry i kruchość owada tworzą wrażenie intymności i zmysłowości. Artystka wspomina pracę nad filmem jako komiczną, muchy były niesforne – asystenci łapali kolejne w metrze i przynosili na plan. Poczucie humoru towarzyszyło też filmowi „Bottoms” ukazującemu nagie pośladki 365 osób, na innym było widać same nogi, a na 52-minutowym „Smile” uśmiechającego się w zwolnionym tempie Lennona.

W sztuce stawia sobie jeden cel – wywołać emocje, a przez to uczynić świat lepszym. Sięga po najprostsze środki, odkąd jako zbuntowana potomkini arystokratycznego japońskiego rodu uciekła ze szkoły dla grzecznych dziewcząt i wyjechała do Nowego Jorku. Zamieszkała w przestronnym lofcie i spraszała artystów. Prezentowała „Obraz, który służy do deptania” – kawał płótna, po którym chodzili goście. Drugi mogli spalić.

Te happeningi miały niewielu uczestników, ale byli wśród nich Duchamp i George Maciunas, który zaproponował jej wystawę w AG Gallery. Poprzez niego zbliżyła się do awangardowej grupy Fluxus. Pozostała artystką indywidualną, początkowo wyśmiewaną, a przez lata – niezauważaną. Dużą publiczność zyskały jedynie wspólne akcje z Lennonem: łóżkowy protest i pacyfistyczne billboardy ogłaszające koniec wojny w Wietnamie. Później była już tylko znienawidzoną czarownicą, która zniszczyła The Beatles. O tym, jak ważny miała wkład w konceptualizm lat 60., świadczyła dopiero nowojorska retrospektywa „Yes Yoko Ono” z 2000 r. Po wybuchu wojny w Iraku znów znalazła się w centrum zainteresowania jako weteranka sztuki antywojennej.

Yoko Ono sama wybrała prace, które do 26 października będą prezentowane w Centrum Sztuki Współczesnej i na ulicach Warszawy. Są wśród nich filmy, instalacje i akcje artystyczne zaplanowane specjalnie na polską wystawę, jak Drzewo Życzeń, na którym każdy może zawiesić własną kartkę.

Na plakatach w mieście pojawią się jej słynne „Instrukcje”. To krótkie zdania, jak „Uśmiechaj się przez tydzień”. Mają pobudzać wyobraźnię, wysłać pozytywny komunikat. I najważniejsze: wymagają naszego udziału. Kwintesencją artystycznych starań Yoko Ono jest „Smile Box” (pudełko śmiechu) – trzeba je otworzyć, by w znajdującym się wewnątrz lustrze obejrzeć własną reakcję. Pudełka nie zobaczymy w Warszawie, będzie za to „Blue Room” (błękitny pokój), który stawia podobne wyzwanie. Napisy umieszczone w pustym pomieszczeniu rozszerzają rzeczywistość – ten na suficie informuje: „Tu jest podłoga”, ten na ścianie: „Ten pokój jest błękitny”. Czego nie ma, trzeba sobie dopowiedzieć.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl