[b]Za międzynarodowe badania, w których pan uczestniczył, otrzymał pan nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej. Czego dotyczyły owe badania? Jakie najważniejsze wnioski płyną z tych prac i jakie mają praktyczne znaczenie?[/b]
Nagrodę fundacji otrzymałem za wkład w badania opisujące globalną zmienność kluczowych cech liści: natężenia asymilacji dwutlenku węgla, oddychania, ich składu chemicznego, struktury i długości życia. Wybór liści jako obiektu naszych badań nie był oczywiście przypadkowy. Powszechnie wiadomo, że odgrywają one podstawową rolę w funkcjonowaniu ekosystemów lądowych, są odpowiedzialne za pobieranie składników mineralnych przez rośliny, a rozkład obumarłych liści jest mechanizmem napędowym cykli biologicznych i geochemicznych na Ziemi. Są też one elementem pożywienia wielu organizmów heterotroficznych (cudzożywnych), poczynając od ludzi i zwierząt, a na grzybach kończąc. Liście w znacznym stopniu kontrolują też obiegi węgla i azotu – dwóch podstawowych pierwiastków warunkujących życie na naszej planecie. Poprzez procesy transpiracji, odbijania promieniowania słonecznego, pochłaniania (fotosynteza) i emisji (oddychanie) CO[sub]2[/sub] mają też istotne znaczenie w regulacji klimatu. Warto pamiętać, że w procesie fotosyntezy rokrocznie usuwanych jest z atmosfery blisko 19 razy więcej zawartego w CO2 węgla, niż wynosi jego emisja ze spalania węgla, ropy naftowej i z innych źródeł antropogenicznych. Dlatego też poznanie czynników regulujących pracę liści ma istotne znaczenie zarówno ze względów poznawczych, jak i praktycznych. Dzięki naszym badaniom możliwe jest poznanie i zrozumienie wielkoobszarowej zmienności cech roślin. Dla przykładu: wprowadzanie do ekosystemów leśnych gatunków drzew z wysoką zawartością wapnia w liściach (np. klonów czy lipy) w szybkim tempie, bo już po upływie około 30 lat, powodować będzie spadek kwasowości gleby, wzrost masy i bogactwa gatunkowego drobnej fauny glebowej, zwiększenie się tempa rozkładu ściółki. Możemy też sterować zmianami w odwrotnym kierunku poprzez wprowadzanie do drzewostanów gatunków iglastych – modrzewia, sosny czy świerku. Zrozumienie tego rodzaju zależności pozwala poprzez np. zalesienia na przewidywanie i ukierunkowywanie procesów ekosystemowych, a uproszczenie ekologicznej kompleksowości umożliwia przewidywanie zachowania się ekosystemów na wyższych poziomach (regionalnym czy globalnym).
[b]Przebadali państwo rośliny z kilkuset miejsc na świecie. Jakie były kryteria wyboru stanowisk i gatunków? I jak możliwe jest zorganizowanie badań na tak ogromną skalę?[/b]
Istotnie. Przebadaliśmy przeszło 1 proc. z 250 000 gatunków roślin naczyniowych na Ziemi i stworzyliśmy największą tego typu bazę danych. W wyborze stanowisk staraliśmy się uwzględniać wszystkie możliwe ekosystemy, strefy klimatyczne i kontynenty. Dzięki temu w bazie danych znalazły się rośliny od arktycznej tundry do deszczowych lasów tropikalnych, od gorących do chłodnych obszarów pustynnych, od lasów borealnych do ekosystemów stepowych. Są w niej rośliny z różnych wysokości nad poziomem morza – od regionów depresyjnych w Dolinie Śmierci w USA do 4800 m n.p.m. Średnia roczna temperatura powietrza miejsca pochodzenia roślin wahała się do -16 do 27 st. C, a roczne opady od mniej niż 150 do 5300 mm. W głównych pracach skoncentrowaliśmy się na podstawowych cechach liści (długości ich życia, struktury, natężenia oddychania i fotosyntezy oraz zawartości dwóch podstawowych biogenów – azotu i fosforu). A wszystko to stało się możliwe poprzez połączenie wysiłków 33 badaczy z 27 instytucji w 15 krajach i dalsze uzupełnienie powstałej bazy danych o informacje z literatury. Finalne opracowania powstały w znacznej części na wariackich papierach. Bez dodatkowego wsparcia finansowego grantodawców. To, że wszystkie publikacje z tego projektu stały się w ciągu kilku lat pracami klasycznymi, potwierdza jeszcze raz, jak ważny w postępie naukowym jest pomysł i międzynarodowa współpraca.
[b]Jak badania nad fizjologią liści mogą prowadzić do wniosków o globalnych zmianach klimatu?[/b]