Świetlny krwioobieg na Hożej

Ma 700 metrów długości, zajmuje 200 mkw. powierzchni i żyje niczym organizm. Na ścianie zniszczonej kamienicy przy Hożej trwa właśnie montaż „świetlnego krwioobiegu”.

Publikacja: 27.08.2010 16:57

Instalacja Izabeli Żółcińskiej ma zwrócić uwagę warszawiaków na zanidbane kamienice

Instalacja Izabeli Żółcińskiej ma zwrócić uwagę warszawiaków na zanidbane kamienice

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Prace przy instalacji rozpoczęły się w połowie lipca. Od tamtej pory złożony z cienkich, czerwonych rurek „neon” świecił jednak sporadycznie.

– Na razie to tylko próby. Na odsłonięcie zapraszamy 29 września – mówiła wczoraj tuż przed kolejnym testem Zuzanna Fogtt z fundacji In Situ. Organizacja koordynuje nietypowy projekt „Ściana ciepła”, by zwrócić uwagę warszawiaków na zaniedbaną kamienicę i doprowadzić do jej rewitalizacji.

[srodtytul]Miejsce wspólne i niczyje[/srodtytul]

Instalacja znajduje się na bocznej ścianie kamienicy przy Hożej 42. Niegdyś przylegał do niej budynek. – Na tę ślepą ścianę patrzyłam codziennie z okna pracy i zastanawiałam się, co by tu z nią zrobić – mówi Izabela Żółcińska, autorka instalacji.

To pytanie zadawali sobie też mieszkańcy budynku i najemcy okolicznych lokali usługowych. Bo taki niczyj ciemny zakamarek przyciąga bezdomnych, rodzi napięcia.

Oswoić i – chociażby z racji koloru – symbolicznie go ocieplić ma praca o powierzchni aż 200 mkw. pokrywająca mniej więcej połowę ściany.

Instalacja przypomina przekrój poprzeczny oka i wpisuje się w cykl prac Żółcińskiej inspirowany systemem naczyń krwionośnych „Zjawiska kapilarne”. Wcześniej artystka pracowała z nieco mniejszym formatem, tworząc głównie rysunki, ubrania i domowe instalacje.

Jedną z jej ostatnich prac z tego cyklu można oglądać w Centrum Sztuki Współczesnej do 4 września.

[srodtytul]Stopniowo opadnie z sił[/srodtytul]

„Ściana ciepła” nie tylko wygląda, lecz także działa jak żywy organizm. Żyje 24 godziny na dobę. Dzięki specjalnym czujnikom, gdy przychodzi zmrok, sam się zapala, a gdy świta – wyłącza. Będzie tak przez rok. To bowiem z założenia instalacja tymczasowa.

– Materiał, z którego jest wykonana, będzie stopniowo się wypalał – mówi Fogtt. – Neon umrze w naturalny sposób.

A jego fragmenty trafią w prywatne ręce – po zakończeniu prezentacji przeznaczone zostaną na aukcję na rzecz rewitalizacji dawnego sanatorium w Sokołowsku. Pod koniec listopada instalacji, dofinansowanej w ramach pierwszego miejskiego konkursu na realizację działań artystycznych w przestrzeni publicznej, będzie też towarzyszyła zbiórka krwi na placu Trzech Krzyży. Więcej na www.kapilary.pl/en.

Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl