Michał Zacharski: Gdy Prosiaczek, przyjaciel Kubusia Puchatka, oskarża, czyli rzecz o niepotrzebnym dzieleniu

W państwie prawa o tym, czy obywatel poniesie odpowiedzialność karną surowszą czy też łagodniejszą, powinien ostatecznie orzekać sąd, a nie prokurator, zwłaszcza gdy jego decyzje podyktowane są troską o własną wygodę.

Publikacja: 23.10.2024 04:31

Michał Zacharski: Gdy Prosiaczek, przyjaciel Kubusia Puchatka, oskarża, czyli rzecz o niepotrzebnym dzieleniu

Foto: Adobe Stock

Praca obrońcy w dużych i skomplikowanych procesach karnych pozwala od czasu do czasu poddać testowi tradycyjne, dobrze funkcjonujące w prostszych przypadkach instytucje prawa. Efekty takich testów i praktyka prokuratury oraz sądów potrafią zdumiewać.

W filmie „Kubuś i przyjaciele” w wyniku serii niefortunnych zdarzeń bohaterowie: Kubuś Puchatek, Kłapouchy, Królik, Sowa oraz Kangurzyca z Maleństwem, lądują w wielkim dole, który miał być pułapką dla (zmyślonego przez Sowę) potwora Bendezara. Żaden z nich nie wie, jak wyjść. Na górze pozostaje jednak Prosiaczek i usiłuje pomóc przyjaciołom. Gdy znajduje linę, wydaje się, że wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu. Przyjaciele krzyczą, by Prosiaczek wydobył ich wszystkich. Wówczas Prosiaczek dokonuje obliczeń i… na krawędzi dołu kładzie sześć krótkich linek, które powstały w wyniku pocięcia przezeń dłuższej liny. Te nie nadają się do wydobycia kogokolwiek. Pech chce, że Prosiaczek nie umie wiązać węzłów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Adwokat z urzędu nie opłaca się nikomu
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Co zrobi Karol Nawrocki?
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Panie Premierze, bardzo grzecznie Pana proszę...
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Pięć wyborczych mitów
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Rzecz o prawie
Piotr Prusinowski: neo-KRS żegluje w otchłań absurdu