Jarosław Gwizdak: Nie chciał, ale musiał

Nie zawsze warto dać się zaszufladkować w jednej życiowej roli.

Publikacja: 21.02.2024 02:00

Jarosław Gwizdak: Nie chciał, ale musiał

Foto: Adobe Stock

Ze zdumieniem odkryłem, że piosenka, która zainspirowała mnie do napisania felietonu ma już ponad dwadzieścia lat. Piosenka ważna na tyle, że postanowiłem użyć jej słów jako śródtytułów tekstu.

Kasia Nosowska napisała „Cudzoziemkę w raju kobiet” w 2001 r. Piosenka była drugim singlem z szóstej płyty formacji „Hey”. „Kiedyś to było, teraz już nie ma” – jak rapuje na ostatniej płycie pan mecenas Łona i nie można się z nim nie zgodzić. 

Pozostało 91% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Michał Zacharski: Solidna ochrona ofiar gwałtu. Ale nie za cenę niesłusznych skazań
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?