Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy zapowiedział, że do końca czerwca zgłosi wniosek do resorty finansów o dblokowanie części pieniędzy z Fundusz Pracy. Tłumaczył, że pieniądze ( nie podał publicznie kwoty) potrzebne są na realizację dwóch programów: pomocy dla osób młodych, szczególnie absolwentów oraz tych którzy są bezrobotni i mają więcej niż 50 lat.

– Sytuacja młodych, wchodzących na rynek pracy ludzi jest zła. Z badań Instytutu Pracy i Polityki Socjalnej wynika, iż liczba bezrobotnych absolwentów w latach 2011–2015 może przekroczyć nawet 3 miliony. W tym okresie na rynek pracy wkroczy ok. 2 mln obecnych uczniów szkół średnich i wyższych – mówi Piotr Rogowiecki. ekspert Pracodawców RP. Jego zdaniem prognozy oraz wysoka ( ponad 20 proc.) stopa bezrobocia wśród ludzi młodych to wystarczające powody by odblokować pieniądze Funduszu Pracy .-

- W ciągu dwóch ostatnich lat środki Funduszu Pracy na aktywizację zawodową zostały drastycznie ograniczone. Pomimo sprzeciwu partnerów społecznych zmniejszono je z 6,4 mld zł w roku 2010 do 3,2 mld zł w roku 2011 i 3,4 mld zł w tym roku. Taką decyzję Minister Finansów uzasadniał potrzebą racjonalizacji wydatków sektora publicznego. – przypomina ekspert.

W ciągu dwóch lat zablokowano ponad 5 mld zł z FP, nie wiadomo 9o jaką kwotę wnioskuje resort pracy, ale z analiz dotyczących efektywności obu programów, a jakich mówił minister pracy wnioskować można, że jest to kwota 500 – 600 mln zł.

Rząd ostatnio zmienił swoje prognozy dotyczące stopy bezrobocia na koniec tego roku. Do tej pory mówiono, że będzie to 12,3 proc. Ale w założeniach budżetowych na przyszły rok jest to już więcej, bo 12,6 proc. A to oznacza, że bez pracy będzie więcej niż 2 mln osób.