Nowa Zelandia, Luksemburg i Słowenia – te kraje wypadają najlepiej spośród 33 państw OECD pod względem warunków pracy dla kobiet i ich aktywności zawodowej. Tak wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej” tegorocznego raportu Women in Work Index, który przygotowuje firma doradcza PwC.
Polska utrzymała 11. pozycję w tym zestawieniu, które bierze pod uwagę dane dotyczące różnic w wynagrodzeniu kobiet i mężczyzn (gender pay gap), aktywności zawodowej i stopy bezrobocia w obu tych grupach oraz liczby osób pracujących w pełnym wymiarze godzin i na część etatu. Jak zaznaczają eksperci PwC, Polska zdecydowanie wyprzedza tu większość państw naszego regionu, w tym Czechy, które znalazły się na 21. pozycji, czy Węgry (22.).
Ślad pandemii
Raport, który obejmuje dane za 2020 r. potwierdza, że również w grupie najbardziej rozwiniętych państw należących do OCED pandemia Covid-19 miała znaczący negatywny wpływ na aktywność i sytuację zawodową kobiet. Jak zwracają uwagę eksperci PwC, po raz pierwszy w swej dziesięcioletniej historii Women in Work Index zanotował spadek – do 64 punktów z 64,5 pkt rok wcześniej.
Był to efekt wzrostu bezrobocia i spadku zatrudnienia wśród kobiet – w pierwszym roku pandemii w krajach OECD liczba bezrobotnych wzrosła wśród nich o ok. 4,3 mln, a kolejne 3,2 mln kobiet opuściło rynek pracy – często po to, by sprostać zwiększonym (m.in. przez zdalną edukację) obowiązkom rodzinnym. Jak jednak szacują eksperci PwC, faktyczna „luka Covid-19”, czyli różnica między utratą miejsc pracy a prognozami wzrostu zatrudnienia sprzed pandemii, jest dużo większa. Gdyby nie koronawirus, to liczba kobiet aktywnych na rynku pracy byłaby o 5,2 mln większa.
Polska jest jednym z państw OCED, gdzie negatywny wpływ pandemii na rynek pracy, w tym na sytuację kobiet, nie był tak znaczący za sprawą miliardów z rządowych tarcz antykryzysowych. Wskaźnik zatrudnienia kobiet wzrósł w 2020 r. do 63,6 proc. (o 0,2 pkt. proc. od 2019 r.), a bezrobocie wśród pań spadło z 3,7 do 3,3 proc.