Szczególnie groźne są dla pieszych – mogą oni nie zwrócić uwagi na zbliżający się pojazd, jeśli nie będzie towarzyszył mu wyraźny dźwięk. Niekoniecznie tradycyjny warkot.

Dlatego ministerstwo rozpoczęło zbieranie opinii dotyczących hałasu, jaki powinny wytwarzać samochody. Urzędnicy sugerują werbalne ostrzeżenie, dźwięk tykającej wskazówki lub tętent końskich kopyt. Firma Nissan, która włączyła się w prace, tworząc specjalny zespół projektowy, ogłosiła – jak powiedziała „Daily Telegraph” Paulina Kee, rzeczniczka prasowa Nissana – że hałas generowany przez samochód może być także muzyką, pluskiem wody albo szelestem liści.

Bogumiła Bartnikowska z Fundacji na rzecz Ofiar Wypadków Komunikacyjnych i Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym „Zielony liść” też uważa, że zbyt ciche pojazdy na drodze są groźne. – Dowodem niech będzie liczba wypadków z udziałem pieszych i rowerzystów. Jednak hałas generowany przez zbyt ciche pojazdy powinien być charakterystyczny, a nie taki, który można pomylić z dzwonkiem telefonu – uważa Bartnikowska. Najskuteczniejszy byłby więc pewnie hałas tradycyjnego silnika.