Dwóch członków zarządu Presspubliki odcina się od publikacji "Rzeczpospolitej"

Na stronie Wyborcza.pl ukazał się list dwóch członków zarządu Presspubliki. Maciej Łętowski i Artur Sierant odcinają się od działań... redakcji "Rzeczpospolitej"

Publikacja: 19.05.2011 16:11

Dwóch członków zarządu Presspubliki odcina się od publikacji "Rzeczpospolitej"

Foto: W Sieci Opinii

Łętowski i Sierant uważają jednak, że w tym przypadku należało zrezygnować z przedstawienia poglądów obu stron. Zgadzają się z opinią Ireneusza Krzemińskiego, że słowa Brauna o nieżyjącym arcybiskupie to "zabijanie słowami". Krzemiński skrytykował fakt zamieszczenia rozmówki z Braunem w programie Moniki Olejnik, twierdząc przy okazji, że z "Rzeczpospolitą" nie jest jednak "aż tak źle" skoro on - Krzemiński może w niej pisać.

"Rzeczpospolita", jak doskonale wiedzą jej Czytelnicy, otwiera swoje łamy dla różnych poglądów. Drukuje duże teksty Krzemińskiego i dwugłos w sprawie Brauna. A my publikujemy list Łętowskiego i Sieranta, zwracając uwagę, że za czasów redaktorów Dariusza Fikusa i Macieja Łukasiewicza, na których tak chętnie obaj się powołują, tego typu korespondencja ze strony członków zarządu spółki, podważająca działania kierownictwa redakcji "Rzeczpospolitej", nie byłaby możliwa.

Jego Magnificencja Ksiądz Profesor Stanisław Wilk Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Ekscelencjo. Przepraszamy władze, wykładowców i studentów KUL, a także czytelników "Rzeczpospolitej" za opublikowanie na łamach wydawanego przez Presspublikę dziennika wywiadu z p. Grzegorzem Braunem. W rozmowie tej doszło ponownie do obrzucenia obelgami śp. arcybiskupa Józefa Życińskiego, wielkiego kanclerza KUL. Tyle, że po raz pierwszy miało to miejsce na niewielkim forum koła naukowego, a tym razem - niestety - na łamach gazety sprzedanej w nakładzie 140 tysięcy egzemplarzy. Redakcja "Rzeczpospolitej" powołuje się na wymóg "wysłuchania wszystkich stron". W tym wypadku to głęboko fałszywa filozofia. Po pierwsze dlatego, że p. Braun nie poglądy prezentuje, ale kalumnie (jakim-że poglądem jest użycie takich sformułowań, jak "łajdactwo", "kłamca" wobec Zmarłego opiekuna KUL?). Podzielamy pogląd prof. Ireneusza Krzemińskiego, że "Jest to zabijanie słowami". Po drugie dlatego, że są poglądy, które nie korzystają z przywileju udziału w debacie publicznej na takich samych prawach, jak inne. Jakie? Propagujące rasizm, antysemityzm czy przeświadczenie o helu rozpylonym nad lotniskiem w Smoleńsku. Oddanie łamów "Rzeczpospolitej" kalumniom, a nie poglądom dramatycznie godzi w wizerunek i prestiż dziennika stworzonego przez śp. Dariusza Fikusa i Macieja Łukasiewicza. Z przykrością słuchaliśmy, jak wspomniany już prof. Krzemiński mówił w Radiu Zet, że "Rzeczpospolita, która była wzorcem dziennikarstwa bardzo obiektywnego, otwartego, takiego które naświetlało wszystko ze wszystkich stron stała się sztandarem niebezpiecznego dla Polski poglądu". Łączymy, Ekscelencjo, wyrazy głębokiego szacunku.

Maciej Łętowski, wiceprezes Zarządu Presspubliki. Adiunkt w Instytucie Dziennikarstwa KUL, Artur Sierant, wiceprezes Zarządu Presspubliki

A oto oświadczenie prezesa zarządu Presspubliki - Pawła Bienia, opublikowane na stronie www.rp.pl.

W spółce Presspublica obowiązuje reguła autonomii redakcji. Oznacza ona, że wydawnictwo nie ingeruje w treści redakcyjne. Zasada ta jest realizacją konstytucyjnych praw wolności słowa oraz wolności prasy. Dlatego Zarząd Presspubliki nie zajmuje stanowiska w sprawie wywiadu z Panem Grzegorzem Braunem, jaki ukazał się na łamach Rzeczpospolitej. Natomiast list wysłany przez panów Macieja Łętowskiego oraz Artura Sieranta do Księdza Profesora Stanisława Wilka jest wyrazem ich prywatnych opinii. Pozostaje pytanie, czy wysłanie takiego listu bez porozumienia z pozostałymi członkami zarządu, reprezentującymi większościowego udziałowca, jest w zgodzie z dobrymi obyczajami, jakie powinny panować w spółkach prawa handlowego.

Paweł Bień, Prezes Zarządu?

Łętowski i Sierant uważają jednak, że w tym przypadku należało zrezygnować z przedstawienia poglądów obu stron. Zgadzają się z opinią Ireneusza Krzemińskiego, że słowa Brauna o nieżyjącym arcybiskupie to "zabijanie słowami". Krzemiński skrytykował fakt zamieszczenia rozmówki z Braunem w programie Moniki Olejnik, twierdząc przy okazji, że z "Rzeczpospolitą" nie jest jednak "aż tak źle" skoro on - Krzemiński może w niej pisać.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Duda i Tusk szkodzą Polsce stając po złej stronie Netanjahu
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Wyjątkowa jednomyślność Dudy i Tuska w sprawie Netanjahu
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki zrzuca dres i wchodzi na terytorium Konfederacji
Publicystyka
Tomasz Kubin: O przyjęciu euro w Polsce, czyli o wyższości polityki nad prawem i gospodarką
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Elvis Presley – gdyby żył, miałby 90 lat. Był metaforą Ameryki
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego