Jesteśmy poważną partią, a poważna partia, nawet jeśli się Pani to nie podoba, powinna zabiegać o to, żeby zrealizować swój program, czyli rządzić samodzielnie. Inaczej start w wyborach byłby bez sensu. Dziś jesteśmy zdeterminowani, żeby te wybory wygrać tak, by móc sformułować rząd, którego zapleczem byłaby tylko nasza partia - przekonywał.
Polityk PiS uważa, że do tych wyborów jego partia pójdzie z przesłaniem, iż warto, by powstał rząd jednopartyjny.
Wtedy wyborcy nie będą zaskakiwani jakimś dziwolągami koalicyjnymi, a rząd nie będzie targany żadnymi kłótniami - mówił.
Poseł nie wykluczył, że na listach PiS będą miejsca dla osób niebędących formalnie członkami PiS, ale ideowo związanych z ich obozem politycznym. Nie dotyczy to jednak Adama Bielana.
Nie pomoże mu żaden akt żalu czy skruchy, bo tu chodzi o elementarną przyzwoitość polityczną