Tomasz Lisiński, specjalista ds. sportu w urzędzie miasta tłumaczył:
Oficjalne otwarcie było związane z wizytacją na Opolszczyźnie przedstawiciela Ministerstwa Sportu, ale choć orlik jest ukończony, nie może być jeszcze użytkowany. Powodem jest brak jeszcze dwóch dokumentów. Oba zostaną dostarczone przez projektanta i równocześnie wykonawcę w czwartek, a w piątek obiekt będzie już dostępny. W tej sytuacji nie chcieliśmy wpuszczać dzieci na obiekt, bo to mogłoby grozić karą.
Poseł PO - Andrzej Buła, prezes II-ligowego MKS-u Kluczbork, który był jednym z gości na otwarciu orlika, powiedział:
Przyznam szczerze, że nie wchodziłem w szczegóły, w jakim stanie jest obiekt i czy będzie już użytkowany, czy nie, ale nie robiłbym z tego sensacji. Zostałem zaproszony na otwarcie, więc przyjechałem i przywiozłem nawet kilka piłek w prezencie od ministra sportu. Najważniejsze, że orlik jest już gotowy, bo to naprawdę wyjątkowo piękny i dobrze położony orlik. Zazwyczaj takie boiska leżą gdzieś na uboczu, niejako schowane, a ten ma świetną lokalizację w centrum miasta.
Absurdów w tej kampanii wyborczej jest coraz więcej, ale mimo wszystko nie rozumiemy koncepcji otwierania obiektów, których nie można użytkować. Dzieci dostały kilka piłek od ministra sportu - miejmy nadzieję, że już niedługo będą mogły z nich skorzystać. No, chyba, że to także są "atrapy".