Okazuje się jednak, że to nie Kłopotek, a poseł Żelichowski jest największym żartownisiem w klubie PSL.

Staszek jest niezrównany. Większość dowcipów zrzynam od niego. Polityk opowiadający w mediach dowcipy łapie plusy u wyborców. Wydaje się być człowiekiem rozluźnionym.

Sądzimy, że bycie rozluźnionym nie jest jednak najważniejszą cechą, jaką wyborcy chcieliby widzieć u polityka. Kłopotek ma prawo sądzić inaczej.