Donald Tusk wielkim strategiem jest. Wszystko planuje perfekcyjnie. Ba, ostatnio specsłużby zabrały się nawet za "paprykarzy". Łukasz Warzecha docenia to zaangażowanie:
Muszę kolejny raz pochwalić sprawność państwa, kierowanego przez światłą ekipę Donalda Tuska. Wielu sądziło, że kiedy CBA przestanie kierować Mariusz Kamiński, instytucja ta straci impet i przestanie walczyć z korupcją. Nic podobnego! Następca Kamińskiego, Paweł Wojtunik, dzielnie staje wraz na froncie walki z kułakami, naciągaczami i oszustami.
Łukasz Warzecha ironizuje:
Najnowszym celem CBA stali się plantatorzy z zagłębia paprykowego. CBA pilnie sprawdza, czy przypadkiem nie wyłudzali odszkodowań za straty w swoich plonach. Dlaczego biuro zabrało się akurat za tę grupę? Absolutnie nie podejrzewam, że może to mieć związek z wystąpieniem plantatora papryki na konwencji PiS oraz z jego pytaniem, skierowanym do Donalda Tuska: „Jak żyć, premierze?”. Na to pytanie Tusk powinien był zresztą odpowiedzieć prosto i stanowczo: „Uczciwie, panie paprykarz”. A od stania na straży uczciwości jest właśnie CBA, które po prostu sprawdza kolejne grupy społeczne i biznesowe. Przypadkiem padło akurat na plantatorów papryki.
Publicysta "Faktu" podsumowuje: