Macierewicz mówił o zaprezentowanych chwilę wcześniej wynikach badań prof. Wiesława Biniendy i dr. Kazimierza Nowaczyka:

Skutkiem ich badań są wnioski, które kwestionują w sposób zasadniczy wyniki prezentowane nam jako rzeczywisty przebieg wydarzeń Tu-154M. Samolot leciał na dużo większej wysokości, nie uderzył w brzozę, a skrzydło oderwało się na skutek ciągle jeszcze nieznanych okoliczności w innym miejscu.

Wiemy już nie tylko, co się nie wydarzyło z pewnością - a więc wiemy już, że z pewnością ta brzoza skrzydła nie ułamała - ale znamy już pierwsze sekundy katastrofy. Wiemy, że rozpoczęła się mniej więcej 69 m za brzozą na wysokości 26 m, gdy doszło do dwóch wstrząsów, których wprawdzie przyczyn jeszcze nie znamy, ale one zapoczątkowały dalsze dramatyczne wydarzenia.