Żenada - tylko tak można określić obecne zachowanie 77-letniego zakonnika, który przed laty w czasie swoich rządów jako generał zgromadzenia marianów bardzo wiele wymagał od swoich podwładnych. Dzisiaj jednak nie wymaga tego od siebie. Oczywiście jest on "podkręcany" przez konkretne środowiska, które na ogół nie mają nic wspólnego z Kościołem i wartościami chrześcijańskim.
Isakowicz-Zaleski dodaje:
Duchowny ów, pomimo nakazu milczenia, zrobi wszystko, aby jego wypowiedzi były ustawicznie "w obiegu". Bez tego najprawdopodobniej już żyć nie może. A to, że traci na tym zakon, to jego jako byłego generała tegoż zakonu najwidoczniej już nic to nie obchodzi.
Konkluzja jest jednoznaczna:
"Parcie na szkło" jest u b. redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego" chyba tak silne, że dzień, w którym ks. Adam Boniecki nie palnąłby kolejnego głupstwa w mediach, jest dniem straconym.