Zapytany o dobre i złe strony ubiegłego roku Piotr Duda na łamach "SE" odpowiada:
Dobrych nie było wcale. (...) Ogólnie było jednak kiepsko. Pojawiły się nawet dane wskazujące, że sytuacja się pogorszyła. (...) Polska jest liderem w zatrudnianiu pracowników na tzw. umowy śmieciowe. To aż 27 proc. pracujących! Te umowy-zlecenia, na dzieło, czasowe... To gigantyczny problem dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych.
Ciekawe, że każdy polityk mówi, że państwo i gospodarka potrzebuje stabilizacji. Pracodawcy też jej chcą. A człowiek, który chodzi do pracy i uczciwie ją wykonuje, już nie? Co to za logika! Dziwne, że młodzi się nie zbuntowali. Choć ostatnio coś drgnęło, zaczęli zakładać związki tam, gdzie ich nie było.
Według przewodniczącego „Solidarności” premier powinien konsultować swoje decyzje ze społeczeństwem:
Niech premier Tusk weźmie przykład z premiera Włoch Montiego. Zaproponował reformy, ale usiadł do dyskusji z pracownikami. Prezentował swoje argumenty. W Polsce tak PO, jak i PiS oddawały komisję trójstronną słabszej partii. Władza nie powinna się bać obywateli.