Piotr Duda: Władza nie może bać się obywateli

Kiedy rząd, powołując się na standardy Zachodu, stworzy Polakom zachodnie warunki pracy? Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”, twierdzi, że władza boi się dziś rozmawiać ze społeczeństwem

Publikacja: 30.12.2011 13:01

Piotr Duda: Władza nie może bać się obywateli

Foto: W Sieci Opinii

Zapytany o dobre i złe strony ubiegłego roku Piotr Duda na łamach "SE" odpowiada:

Dobrych nie było wcale. (...) Ogólnie było jednak kiepsko. Pojawiły się nawet dane wskazujące, że sytuacja się pogorszyła. (...) Polska jest liderem w zatrudnianiu pracowników na tzw. umowy śmieciowe. To aż 27 proc. pracujących! Te umowy-zlecenia, na dzieło, czasowe... To gigantyczny problem dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych.

Ciekawe, że każdy polityk mówi, że państwo i gospodarka potrzebuje stabilizacji. Pracodawcy też jej chcą. A człowiek, który chodzi do pracy i uczciwie ją wykonuje, już nie? Co to za logika! Dziwne, że młodzi się nie zbuntowali. Choć ostatnio coś drgnęło, zaczęli zakładać związki tam, gdzie ich nie było.

Według przewodniczącego „Solidarności” premier powinien konsultować swoje decyzje ze społeczeństwem:

Niech premier Tusk weźmie przykład z premiera Włoch Montiego. Zaproponował reformy, ale usiadł do dyskusji z pracownikami. Prezentował swoje argumenty. W Polsce tak PO, jak i PiS oddawały komisję trójstronną słabszej partii. Władza nie powinna się bać obywateli.

Duda uważa, że projekt podwyższenia wieku emerytalnego szykowany jest pod agencje ratingowe:

W przeciwnym razie premier ot tak ogłasza, że podwyższa wiek emerytalny. I kropka. Nie przyjmuję tego do wiadomości! Bez uzgodnienia z pracownikami, których to dotyczy? Ten projekt przygotowano wyłącznie pod agencje ratingowe! Nie ma nic wspólnego z realiami życia. Nie można łatać dziury w systemie decyzją, że Polacy mają pracować aż do śmierci. Premierowi zabrakło odwagi, by powiedzieć to ludziom wprost. Może zamiast tego załatałby system, ograniczając umowy śmieciowe, które przecież ten system nadwerężają?

Czym powinien zająć się Donald Tusk? Szef "S" podpowiada:

Rząd uwielbia powoływać się na standardy z Zachodu. Czekam więc, aż zacznie przywoływać standardy z tamtejszych rynków pracy. Żeby Polacy mieli społeczne i ekonomiczne standardy takie jak w starej Unii. Standardem jest też próg podatkowy dla najbogatszych. Premier Tusk nie rzekł o tym ani słowa.

Zapytany o dobre i złe strony ubiegłego roku Piotr Duda na łamach "SE" odpowiada:

Dobrych nie było wcale. (...) Ogólnie było jednak kiepsko. Pojawiły się nawet dane wskazujące, że sytuacja się pogorszyła. (...) Polska jest liderem w zatrudnianiu pracowników na tzw. umowy śmieciowe. To aż 27 proc. pracujących! Te umowy-zlecenia, na dzieło, czasowe... To gigantyczny problem dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców
Publicystyka
Marius Dragomir: Wszyscy wrogowie Viktora Orbána
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem