Politolog o spadkach sondażowych Platformy mówi:
Platforma odbije się w ciągu roku, bo może powieść się strategia robienia igrzysk z Euro 2012. Mimo średniowiecznej infrastruktury to może odnieść skutek. Wiosną atmosfera się zagęści, także dzięki obecności związkowców na ulicach, ale to zostanie przykryte wielką fetą z okazji Euro. Dopiero po mistrzostwach i wakacjach przyjdzie okres wielkiego kaca.
Podejrzewam więc, że poparcie dla rządu będzie się tak bujało, jak wstawiony imprezowicz po ostatkach. Organizacyjnie poniesiemy pewnie porażkę, ale jeśli polska drużyna się spisze, to i rząd zyska. Jak Polska reprezentacja wyjdzie z grupy, to Platforma przez moment wyjdzie na prostą.
Kto, zdaniem Jabłońskiego, zyskuje na słabości PO?
Na razie w niewielkim stopniu zyskał Palikot, ale ci, którzy odeszli od PO, moim zdaniem w większości nie będą głosować w ogóle. Za tym spadkiem dla Platformy stoi też tęsknota, żeby wahadło przeszło z prawej strony na lewą. Ale nie jest to tęsknota ugruntowana, a poza tym nie jest budowana na realnych działaniach lewicowej opozycji, która pozostaje anemiczna. Stawiam więc tezę, że ci, którzy odwrócą się od Tuska, odwrócą się od polityki w ogóle. Zresztą Platforma wykonała kawał ciężkiej roboty przez ostatnie 5 lat, żeby tak się stało.