Leszek Miller: Gliński przybrał pozę jelenia i marzy na trawie

Szef SLD nazwał na antenie RMF FM prezentację kandydata PiS na technicznego szefa rządu "wydarzeniem towarzyskim", dlaczego?

Publikacja: 02.10.2012 09:53

Leszek Miller: Gliński przybrał pozę jelenia i marzy na trawie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Leszek Miller uważa, że rozmowy na temat kandydatów na premiera są bezpodstawne i nie mają większego znaczenia. Polityk komentował:

Polska się obudziła, zobaczyła kandydata Jarosława Kaczyńskiego na premiera, i poszła spać dalej, (Gliński – red.) powiedział, że jego zadaniem jest obudzenie marzeń. (...) No tak, obudził marzenia. W związku z tym pan profesor przyjął wdzięczną pozę jelenia, który marzy na trawie.

O czym marzą jelenie?

O tym, żeby zostać premierem.

Szef SLD dodał:

Jeżeli dowiemy się, że stosowny wniosek konstruktywnego wotum nieufności jest u marszałka Sejmu, jeżeli zobaczymy jakie jest tam uzasadnienie, to nie wykluczamy, że dojdzie do takiej rozmowy, ale na razie pan profesor Gliński jest jednym z wielu komentatorów i nic więcej.

Leszek Miller uważa, że rozmowy na temat kandydatów na premiera są bezpodstawne i nie mają większego znaczenia. Polityk komentował:

Polska się obudziła, zobaczyła kandydata Jarosława Kaczyńskiego na premiera, i poszła spać dalej, (Gliński – red.) powiedział, że jego zadaniem jest obudzenie marzeń. (...) No tak, obudził marzenia. W związku z tym pan profesor przyjął wdzięczną pozę jelenia, który marzy na trawie.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości