Jan Rulewski: W PO jest poczucie, że Polacy mają inny wybór

Były związkowiec, a obecnie senator PO mówi w wywiadzie dla portalu onet.pl o paraliżu w Platformie - przez niepewność posłowie czekają na to, co powie Donald Tusk i?

Publikacja: 10.10.2012 10:00

Jan Rulewski: W PO jest poczucie, że Polacy mają inny wybór

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Rulewski zaczął od komentowania centralizacji władzy:

Na początku rządów Donalda Tuska PO obiecywała odbudowę społeczeństwa obywatelskiego. A dzisiaj bonapartyzm zamraża Platformie kilka dywizji. Żeby wygrywać trzeba mieć dywizje, a nie tylko genialnego przywódcę. Pierwszą zamrożoną dywizją PO jest partia. Drugą klub parlamentarny. Trzecią Senat, który jest dzisiaj bardzo upolityczniony...

I dodał:

Lubię Donalda Tuska, ale służę Polakom, a nie partii. Senat stał się dzisiaj rządową przystawką. Jest zdominowany przez PO, co zamknęło debatę.

O nastrojach w Platformie przed piątkowym exposé:

Konieczność codziennych działań została zastąpiona oczekiwaniem co powie Tusk w exposé. Nastroje w partii są słabe. Trwa paraliż, bo nikt nie wie co powie premier. Przez tę niepewność kierunku działań prac parlamentarzystów PO stoi pod znakiem zapytania. (...) Nadużywa się oceny zdania premiera, przez co odmawia się pracy w parlamencie, bo czeka się na to, co Tusk powie w orędziu.

Rulewski komentuje najnowszy sondaż, w którym PiS na przewagę nad PO:

W PO jest poczucie, że Polacy mają inny wybór. Jest nim PiS. Alternatywą dla Donalda Tuska nie są już portrety smoleńskie. Niezależnie od teatralności prof. Glińskiego PiS udowodnił, że Polacy mają alternatywę. Nagle partia, która zajmowała się tylko Smoleńskiem zajmuje się edukacją, zdrowiem, gospodarką. PiS zajmuje dzisiaj miejsce Platformy. Partia Kaczyńskiego zyskuje rozpoczynając dyskusję o tym co boli Polaków.

Senator stwierdził:

Dobrze zorganizowana partia nie powinna być zredukowana do głosu lidera. Nie powinna czekać tylko na wskazanie kierunku działań lidera. Powinna również debatować. A my w PO czekamy co powie pan premier.

Rulewski zaczął od komentowania centralizacji władzy:

Na początku rządów Donalda Tuska PO obiecywała odbudowę społeczeństwa obywatelskiego. A dzisiaj bonapartyzm zamraża Platformie kilka dywizji. Żeby wygrywać trzeba mieć dywizje, a nie tylko genialnego przywódcę. Pierwszą zamrożoną dywizją PO jest partia. Drugą klub parlamentarny. Trzecią Senat, który jest dzisiaj bardzo upolityczniony...

Publicystyka
Władysław Kosiniak-Kamysz: Przywróćmy pamięć o zbrodniach w Palmirach
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji