Rafał Ziemkiewicz: To ci z telewizji mają w ręku pilota

Publicysta "Rzeczpospolitej" i "Uważam Rze" nie może uwierzyć w swoją naiwność i stwierdza: "Słyszę, że coś podają w opiniotwórczych mediach jako fakt, i przyjmuję to za dobrą monetę, durak!"

Publikacja: 17.11.2012 08:38

Rafał Ziemkiewicz: To ci z telewizji mają w ręku pilota

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

W felietonie opublikowanym na portalu interia.pl pisze:

Wobec narodowców propaganda władzy stosuje dziś te same dokładnie metody. Robert Winnicki powiedział, że narodowcy chcą "położyć kres Republice Okrągłego Stołu". "Gazeta Wyborcza" zgrabnie obcięła dwa ostatnie słowa i puściła w świat histerycznego newsa, podchwyconego przez cała rządową propagandę, że oto faszystom spadła wreszcie maska: chcą obalić republikę! Mówią o tym otwarcie! Mamy ich, przyznali się!

I przypomina:

Pamiętam brzmiącą niemal identycznie wypowiedź Donalda Tuska. Było to dawno, bardzo dawno, kiedy jeszcze lider PO obiecywał nam walkę z Układem, rozgromienie WSI i budowę IV Rzeczpospolitej, ale moja starcza pamięć przechowuje ten obraz, jak późniejszy premier potrząsa piąstką i gromko obiecuje: "Skończymy z republiką kolesiów"!

Ziemkiewicz ukazuje jak działają media:

Równie dobrze można by i wtedy obciąć to ostatnie słowo i narobić histerii, że Tuskowi spadła maska, spod której wyjrzało oblicze małego Hitlerka, i się zdradził - chce w Polsce zniszczyć demokrację, mówi już o tym zupełnie otwarcie. Czegóż więcej trzeba, by społeczeństwo wreszcie zauważyło, że choć obłudnie zaprzecza, to czystej wody nazista? Obiecuje budowę autostrad - jak Hitler. Obiecuje boiska dla młodzieży, wychowanie przez sport - Hitler też zaczynał od kultu tężyzny fizycznej i umasawiania sportu. Chce dla propagandowego umocnienia swego reżimu zorganizować mistrzostwa piłkarskie - przecież zupełnie tak samo jak Hitler olimpiadę. No i jeszcze ten dziadek w Wehrmachcie, no, na litość boską, kto jeszcze może być ślepy?! (...) Rozwałkowawszy szybko na wszystkie sposoby te oczywiste podobieństwa Tuska do Hitlera, do tego stopnia, że w dyskursie publicznym nie byłoby już ani jednego powodu tej oczywistości kwestionować, mogłyby media przystąpić do dalszej części gnojenia "faszysty", metodą wielokrotnie sprawdzoną. Polega ona na tym, że idzie się do rozmaitych autorytetów i zadaje im pytanie, na które odpowiedź jest już w kontekście wcześniejszych publikacji oczywista: czy faszystom wolno pozwalać na swobodne uczestnictwo w debacie publicznej, na legalną działalność? Marszałek Sejmu, Senatu, różne, z przeproszeniem, autorytety moralne, muszą na to odpowiedzieć jasno: ma pani rację, pani redaktor, Platforma Obywatelska powinna zostać zdelegalizowana. Nie wiem wprawdzie, czy to możliwe przy obowiązującym prawie, bo trudno jest udowodnić, że nawołuje ona do przemocy, no ale przecież charakter tego ruchu jest dla wszystkich oczywisty.

Z tego wyciąga wniosek:

Ludziom oglądającym telewizję wydaje się, że to oni trzymają w ręku pilota, którym władni są włączać lub wyłączać odbiornik. Zaręczam państwu, że jest odwrotnie. To ci z telewizji mają w ręku pilota, za pomocą którego wyłączają nasze mózgi albo przełączają w nich programy. Propagandowe rozwałkowywanie Wszechpolaków i ONR-owców dokonywane na naszych oczach służy modelowym przykładem, który każdy, komu jeszcze mózgu nie przełączyli, powinien na swój użytek zanalizować. Może w chwili próby zadziała to jak szczepionka.

Publicysta ma prośbę do czytelnika:

"Wytęż wzrok" - zachęcam czytelnika, jak zachęcały kąciki rozrywek umysłowych w dawnych gazetach, i znajdź bodaj jeden konkret, który uzasadnia stawianie znaku równości pomiędzy MW i ONR a skinheadami, rasistowskimi grupami w rodzaju Blood & Honour czy hołubionym przez propagandę, bo idealnie spełniającym jej zapotrzebowanie na "brunatne zagrożenie", NOP-em. Wytęż wzrok, czytelniku, i znajdź jedno konkretne uzasadnienie dla histerycznej gadaniny o konieczności zdelegalizowania ruchu narodowego, zanim się jeszcze zdążył odrodzić. (...) A potem, jeśli mogę prosić, zastanów się jeszcze przez moment nad faktem, że "sprzeczności z konstytucją" organizacji narodowych, nie uznających demokracji za wartość najwyższą, podnoszą prominenci akurat Platformy Obywatelskiej.

W felietonie opublikowanym na portalu interia.pl pisze:

Wobec narodowców propaganda władzy stosuje dziś te same dokładnie metody. Robert Winnicki powiedział, że narodowcy chcą "położyć kres Republice Okrągłego Stołu". "Gazeta Wyborcza" zgrabnie obcięła dwa ostatnie słowa i puściła w świat histerycznego newsa, podchwyconego przez cała rządową propagandę, że oto faszystom spadła wreszcie maska: chcą obalić republikę! Mówią o tym otwarcie! Mamy ich, przyznali się!

Pozostało 88% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości