Polityk PiS jest przekonany, że Tusk sobie nie radzi:
Mam wrażenie, że obserwujemy jakiś teatr. Dużo widać premiera Tuska w telewizji, ciągle opowiada o liczbach, ale takich rzeczy nie mówi się publicznie w czasie poważnych negocjacji. (...) Mamy do czynienia z próbą przekonania nas, że w ostatniej chwili, rzutem na taśmę premier chce coś osiągnąć i wynegocjować. Nie tędy droga. To muszą być poważne rozmowy. Takie negocjacje, presja i nacisk powinny być prowadzone już dwa lata temu, poprzez zmontowanie dużej i solidnej koalicji państw naszego regionu. Takiej koalicji nie ma.
Waszczykowski dodaje, że to co robi obecnie Donald Tusk nie mają za wiele wspólnego z negocjacjami:
Premier jadąc kilka dni temu do Berlina mówił otwarcie, że jemu zależy najbardziej na kompromisie. Zamiast więc podkreślać, że naszym narodowym interesem jest wywalczenie takiej a nie innej dopłaty, podkłada się i mówi o solidarności i kompromisie. Tusk więc wcale nie negocjuje, tylko oczekuje uznania ze strony niemieckiej.
Zapytany czy w tym ostatnim okresie Tusk może coś jeszcze zdziałać, odpowiada: