Poseł PO o zasłanianiu się immunitetem: Dżizys krajst, takie jest prawo!

Parlamentarzystom fotoradary niestraszne. Mają przecież immunitety

Aktualizacja: 08.02.2013 23:12 Publikacja: 08.02.2013 17:15

Mandaty za szybką jazdę posłów nie obowiązują

Mandaty za szybką jazdę posłów nie obowiązują

Foto: Fotorzepa, Michał?Walczak Michał Walczak

Jak donosi RMF FM, pięciu parlamentarzystów może zostać pozbawionych immunitetu ze względu na wykroczenia drogowe. Okazuje się, że posłowie często i łatwo wpadają w oko agencji fotograficznej "Rostowski & Nowak Photography". Rekordzistą jest Wojciech Penkalski z Ruchu Palikota, którego tylko w styczniu trzykrotnie został złapany przez obiektywy fotoradarów (a w dodatku raz został zatrzymany przez policję). Jednak póki posłowie mają immunitet, nic ich do płacenia za drogowe zdjęcia nie zmusi.  Nie dziwi więc, że nie przejmują się mandatami. Dowiódł tego - w rozbrajająco szczery sposób - poseł PO Paweł Suski, który na list od Inspekcji Transportu Drogowego odpowiedział informacją, że nie może być ukarany, bo jest posłem.

Paweł Suski (PO): (...)eskalacja problemu, bo tak fajnie kogoś złapać...

Mariusz Piekarski, RMF: Bo to zasłanianie się immunitetem

Suski: A co w tym dziwnego, skoro takie jest prawo?

Piekarski: To, że inni płacą i się denerwują

Suski: Dżizys krajst, bo innych nie chroni immunitet! Przykro mi, takie jest prawo.

No cóż, jednych prawo chroni, drugich karze. Taka sprawiedliwość. Postawę posła Suskiego idealnie podsumował jeden z naszych czytelników, Dariusz Ławecki:

Czyli, słuchajcie, Polaczki Wy moje małe, my Wam damy takie prawo, abyście byli bezpieczniejsi, rozumiecie? Dobrze, rozumiecie, Ty tam, grubasku, nie burz się tak, to dla Twojego dobra. A tymczasem ja, święty poseł, Wasz Pan i Władca, będę łamał sobie prawo kiedy tylko zechcę. Będę jeździł jak szalony, stwarzał zagrożenie ruchu drogowego i dawał w pedał gazu ile się tylko da. Wiecie czemu? Bo jestem posłem i mam immunitet. I to moje prawo.

Amen.

Jak donosi RMF FM, pięciu parlamentarzystów może zostać pozbawionych immunitetu ze względu na wykroczenia drogowe. Okazuje się, że posłowie często i łatwo wpadają w oko agencji fotograficznej "Rostowski & Nowak Photography". Rekordzistą jest Wojciech Penkalski z Ruchu Palikota, którego tylko w styczniu trzykrotnie został złapany przez obiektywy fotoradarów (a w dodatku raz został zatrzymany przez policję). Jednak póki posłowie mają immunitet, nic ich do płacenia za drogowe zdjęcia nie zmusi.  Nie dziwi więc, że nie przejmują się mandatami. Dowiódł tego - w rozbrajająco szczery sposób - poseł PO Paweł Suski, który na list od Inspekcji Transportu Drogowego odpowiedział informacją, że nie może być ukarany, bo jest posłem.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości