Jak wiadomo, noblesse oblige tj. szlachectwo (w tym wypadku można by powiedzieć - nomen omen - "nobelstwo") zobowiązuje. Tę maksymę najwyraźniej z całą powagą przyjął do serca nasz pokojowy noblista, legenda, prezydent i przywódca Lech Wałęsa, który w pocie czoła pracuje nad nowymi sposobami zaprowadzenia pokoju na świecie. Nie tak dawno temu cytowaliśmy tu zupełnie dziwaczny wizjonerski wywiad byłego prezydenta z litewskim tygodnikiem "15 min", w którym oznajmił, że czas skończyć z kapitalizmem, a wszyscy powinniśmy zapomnieć o interesach narodowych i zamiast tego zostać "patriotami Europy".
Tym razem, w rozmowie z rosyjską agencją ITAR-TASS poruszył podobne zagadnienia.
Świat jest źle zorganizowany. ONZ, NATO i Rada Europy – to idee starej epoki -
powiedział Wałęsa cytowany przez portal RMF24. I przedstawił swoje, nowe idee:
Moja walka doprowadziła do zjednoczenia Niemiec. Granice rozbiliśmy. Na horyzoncie globalizacja. To wszystko wymaga innych programów i struktur. Tak daleko doszliśmy w ramach technicznej modernizacji, że już nie mieścimy się w naszych krajach. Musimy rozszerzyć ekonomiczne, obronne i różne inne struktury, stworzyć z Polski i Niemiec jedno państwo: Europa