Co można dać, a co tylko obiecać

Mam nadzieję, że nowy prezydent będzie z rozwagą realizował swoje obietnice wyborcze. Wbrew pozorom może dużo dobrego zrobić dla polskiej gospodarki, ale może też ją poważnie osłabić.

Publikacja: 25.05.2015 22:00

Paweł Jabłoński

Paweł Jabłoński

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Przysługuje mu inicjatywa ustawodawcza i może wetować ustawy. Ale najważniejsze jest, że jako osoba wybrana w powszechnym głosowaniu posiada autorytet i jego głos ma duże znaczenie dla Polaków.

Niestety, podczas kampanii wyborczej rozbudzone zostały duże nadzieje, których symbolem było słynne już tłumaczenie prezydenta Bronisława Komorowskiego, jak młoda, słabo zarabiająca osoba ma kupować sobie mieszkanie. Tymczasem w najbogatszych państwach młodzi mieszkają w wynajętych lokalach.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa