Jerzy Haszczyński: Hezbollah bez liderów, Bliski Wschód bez jasnej przyszłości

Izraelczycy w dwa miesiące zlikwidowali całe przywództwo Hezbollahu, najsilniejszej w regionie organizacji posługującej się terrorem. Nie znaczy to - mówiąc językiem Netanjahu - że „błogosławieni” pokonali „przeklętych”. Nie zbliżyliśmy się do uspokojenia Bliskiego Wschodu.

Publikacja: 28.09.2024 17:19

Przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah zginął w izraelskim ataku

Przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah zginął w izraelskim ataku

Foto: REUTERS/Khalil Hassan

Po kilku godzinach niepewności Hezbollah potwierdził w sobotę po południu, że jego długoletni przywódca Hasan Nasrallah zginął w wyniku izraelskiego ataku z powietrza dzień wcześniej. Potwierdził to, o co tryumfalnie izraelska armia głosiła od rana, jeszcze bardziej rozbudzając obawy, że regionalna wojna na Bliskim Wschodzie jest nieunikniona.

Nadal nie wydaje się nieunikniona, ale jej prawdopodobieństwo niebezpiecznie rośnie. Prawie wszystko zależy od Iranu, opiekuna Hezbollahu i - wciąż niedobitego w Strefie Gazy - palestyńskiego Hamasu. 

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa
Publicystyka
Marek Migalski: Rafał Trzaskowski, czyli zmienny jak prezydent
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Niewidzialna wojna Watykanu o wiernych na Wschodzie
Publicystyka
Jan Romanowski: Z Jana Pawła II uczyniliśmy kremówkę, nie zróbmy z Franciszka rewolucjonisty z młotem