Reklama
Rozwiń

Oczekiwana zmiana miejsc

Koniec 2015 roku to okazja do podsumowań i projekcji na przyszłość.

Aktualizacja: 31.12.2015 12:03 Publikacja: 31.12.2015 12:02

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Od pewnego czasu specjaliści od wojskowości zdają sobie sprawę, że w nowoczesnej wojnie morskiej nie ma miejsca na lotniskowce. W 1982 roku admirał Rickover twierdził, że ówczesne okręty tego typu wytrzymają zaledwie 48 godzin podczas prawdziwej walki. Analiza kapitana Hendrixa sprzed dwóch lat dawała do zrozumienia, że za równowartość jednego lotniskowca produkcji amerykańskiej Chińczycy są w stanie wytworzyć 1227 rakiet DF-21D. Ich celem jest zatapianie okrętów wojennych. 

Lotniskowce stają się nie tylko przestarzałe pod względem wyposażenia, ale także zbyt kosztowne, by powiększać ich flotę. W amerykańskich manewrach przeprowadzanych "na sucho" zatapiają je nawet mniej zaawansowane jednostki. Chińczycy przyznali się, że pod koniec października brali na próbny cel USS Ronald Reagan. Ostatni taki przypadek miał oficjalnie miejsce w 2006 roku. W opinii wojskowych lepsze od lotniskowców stają się konstrukcje typu "Mobile Landing Platform" czyli statków wielorakiego przeznaczenia, zdolnych do zabierania na pokład jednostek desantowych, helikopterów, samolotów pionowego startu i lądowania, dronów i pocisków, a także mogących przekształcić się szybko w jednostki techniczne. Ich koszt to zaledwie od 1/25 do 1/30 kwoty potrzebnej na nowy atomowy lotniskowiec. Najnowsza wojna spodziewana na morzu Południowochińskim lub w okolicach Japonii będzie w końcu pojedynkiem na zasięgi. Wygra ją to państwo, które sprawniej przetnie linie wroga unikając bezpośredniego starcia. 

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: 10 powodów, dla których powinno się ponownie przeliczyć głosy
Publicystyka
Marek Migalski: Po co nam w ogóle wojsko?
Publicystyka
Ukraiński politolog: Tango na grobach ofiar Wołynia niczego nam nie da
Publicystyka
Ćwiek-Świdecka: Odejście Muchy to nie tylko sprawa polityczna. Mogą stracić też dzieci
Publicystyka
Izrael – Iran. Jak obydwa kraje wpadły w spiralę zemsty i odwetu