Czabanowski: Współpraca wokół Nilu

Zgodnie z prognozami w 2050 roku państwa dorzecza Nilu zamieszkiwać będzie około miliard osób, co stanowić będzie 10% populacji całego globu. W tym momencie kraje te borykają się z poważnymi problemami gospodarczymi i społecznymi, jednak największym wyzwaniem, które stoi przed regionem, jest kwestia zmian klimatycznych.

Aktualizacja: 20.02.2016 23:20 Publikacja: 20.02.2016 23:16

Wojciech Czabanowski

Wojciech Czabanowski

Foto: archiwum prywatne

Raptowne zmiany w wylewach Nilu już od najdawniejszych czasów stanowiły czynnik prowadzący do poważnych zmian politycznych i niejednokrotnie upadku niezwyciężonych mocarstw. Można powiedzieć, że Nil był swego rodzaju papierkiem lakmusowym, za pomocą którego można było przewidzieć, że na świecie coś będzie się działo. Już 3200 lat przed naszą erą upadek Starego Państwa w Egipcie i Imperium Akkadyjskiego w Mezopotamii współwystąpił ze zmianami w wylewach Nilu.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Brudna kampania, czyli szemrana moralność „dla dobra Polski”
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jaka Polska po wyborach?
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi