Czuły barbarzyńca?

Nowy filipińskich prezydent nie stroni od retoryki pełnej agresji i bezkompromisowości.

Publikacja: 24.06.2016 21:57

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Nowy filipińskich prezydent nie stroni od retoryki pełnej agresji i bezkompromisowości. Wydaje się jednak, że ten nowy strongmen na światowej scenie politycznej nie ma tak naprawdę pomysłu na to, jak poradzić sobie z Chinami.

Rodrigo Duterte oficjalnie obejmie najwyższy urząd w państwie 30 czerwca. W międzyczasie, podczas obfitującej w niespodziewane komentarze kampanii wyborczej zdążył obrazić prawie wszystkich: papieża, Australijczyków, amerykańskie służby specjalne, ONZ i Singapur. Jednak bezpośrednio ani razu nie odważył się skrytykować Chin.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama