Reklama

Państwo baby z dziekanatu

Pracownica akurat tego urzędu na uniwersytecie jest tylko symbolem. W rzeczywistości można było na studiach na lepsze i gorsze osoby.

Aktualizacja: 31.07.2016 00:01 Publikacja: 31.07.2016 00:01

Rafał Tomański

Rafał Tomański

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Międzynarodowe lotnisko w Pekinie wygrało niedawno plebiscyt na najlepsze na świecie pod wzgledem udogodnień ocenianych przez podróżnych. Trudno powiedzieć, o jakie mogło chodzić. Poza usługą zawierania przez celników mobilnej baterii - swoją dostałem jako suwenir od jednego z koncernów w Seulu, była maleńka, nie starczała na długo, ale miała tradycyjnie zdobione wierzch; niestety nie napisano na niej pojemności, więc trafiła do kosza; tłumaczenie, że to prezent od znajomych, że widać że to bardziej gadżet, że przy mnie wchodzą osoby z bateriami-gigantami, nie zdaje się na nic - no capacity sir, not allowed, sorry - na terminalu nr 3 z lotami do Europy prawie nie ma tablic informacyjnych. Jeden Subway, sklepy z ponuro obecnymi kosmetykami. Chińskich pamiątek i ciastek oczywiście masa. Trafiam też na krzesło, które niemiłosiernie pode mną trzeszczy. Może to te cenione atrakcje przez głosujących.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Dotacje z KPO, czyli kot z wykręconym ogonem
Publicystyka
Marek Migalski: Andrzeja Dudy życie po życiu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Porażka Donalda Trumpa. Chiny pozostają przy Rosji
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Reklama
Reklama