Rok 2019 będzie w polskiej polityce przełomowy. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory parlamentarne, to dostanie mandat wyborczy na jeszcze głębsze wdrażanie „dobrych zmian". Dla opozycji będzie to walka o przetrwanie. Platforma Obywatelska nie jest tak zdyscyplinowaną partią, jak PiS, żeby wytrzymać kolejne cztery lata w opozycji. Nowoczesna już dzisiaj jest na łasce Platformy. PSL walczy z PiS o wyborców na wsi. SLD próbuje się reaktywować. Ruch Roberta Biedronia wchodzi do polityki kosztem Koalicji Obywatelskiej. Partia Razem nie potrafi się przebić do szerszego elektoratu.
Jeśli sytuacja taka utrzyma się, to PiS wygra kolejne wybory, a scena polityczna po stronie opozycji ulegnie dekompozycji. Prędzej czy później. Grzegorz Schetyna nie ma karnego wojska, które będzie przy nim stało, tym bardziej że po przegranej może mu ono szybko wypowiedzieć posłuszeństwo. Podobnie będzie z pozostałymi liderami partyjnymi. Dla Schetyny, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Katarzyny Lubnauer, Włodzimierza Czarzastego nowy rok jest czasem walki o polityczne życie. Jeśli partia Kaczyńskiego wygra, oni jako liderzy zostaną na bagnetach wyniesieni z własnych ugrupowań.
Opozycja ma do stracenia najwięcej, tym bardziej że nie ma czym przelicytować PiS. I o ile wybory do Parlamentu Europejskiego mogą być dla opozycji łaskawe, o tyle elekcja do polskiego parlamentu może utwierdzić PiS u władzy. Tym bardziej że opozycja nieudolnie próbuje jednoczyć się przez podział lub wypowiadanie sobie paktów o nieagresji. W tym czasie PiS nie próżnuje. Zapowiada zmasowaną akcję propozycji lepszego życia dla Polaków. Ceny prądu nie tylko nie mają wzrosnąć, ale w roku wyborczym mamy za energię zapłacić mniej. Rządzący zapewniają, że korzystne zmiany utrzymają się również na kolejne lata.
– Na zapleczu rządu i PiS trwają prace nad przygotowaniem atrakcyjnego pakietu propozycji dla Polaków. To będzie niespodzianka. Przedstawimy je na przełomie stycznia i lutego – zdradził w programie #RZECZoPOLITYCE Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Polityk mówił również, że kolejne obietnice wyborcze będą wdrażane w najbliższych miesiącach. W życie mają wejść też kolejne propozycje z „piątki Morawieckiego".
Na te zapowiedzi władzy opozycja wydaje się bezradna. Nie słyszymy o nowych pakietach społecznych. Opozycja nie ma swojego 500+. Nie będzie też miała propozycji na miarę zmiany obniżenia wieku emerytalnego, podniesienia płacy minimalnej. Obroną konstytucji przed PiS Polacy się nie najedzą. A do wyborców przemówi to, co przełoży się na ich portfele.