Reklama
Rozwiń
Reklama

Trzeba żyć z myślą o irańskiej bombie atomowej

Iran niepokoi i sam jest niepokojony. Teraz stał się ofiarą ataku terrorystycznego i grozi odwetem Zachodowi. Groźbę należy traktować poważnie, choć zarzut, że za mordowanie irańskich urzędników odpowiada państwo, na którego czele stoi świeżo upieczony pokojowy noblista, nie brzmi najlepiej.

Aktualizacja: 19.10.2009 22:00 Publikacja: 19.10.2009 21:57

Jerzy Haszczyński

Jerzy Haszczyński

Foto: Rzeczpospolita, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Iran mógłby zrzucić rakiety na sojuszników Ameryki – Pakistan czy na Izrael. Mógłby zablokować Zatokę Perską, odcinając dostawy ropy. Wątpliwe jednak, by był zainteresowany wywołaniem wielkiego konfliktu, w którym nie miałby silnych sojuszników.

Trzeba sobie powiedzieć jasno: Iran w końcu będzie miał bombę atomową. Nie powstrzymają go ani nowe sankcje, ani intratne interesy z Zachodem, ani groźba nalotów.

Z myślą o irańskim atomie trzeba się nauczyć żyć, tak jak się żyje z atomem pakistańskim, do którego fundamentaliści islamscy mają niedaleko. Zachód musi być gotowy technologicznie, militarnie i politycznie do ewentualnej obrony. I ta gotowość powinna działać zniechęcająco.

Żadnym rozwiązaniem nie byłby prewencyjny atak na Iran. I dobrze, że polski MSZ przekazuje to Izraelczykom, którzy raz po raz sugerują, że bombardowanie irańskich instalacji atomowych jest konieczne. Skutki takiego ataku byłyby porażające, ofiar cywilnych byłoby mnóstwo.

Iran to duży kraj z silną armią. I z opozycją, która może kiedyś sama odsunie od władzy prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. A wojna z Iranem mogłaby się przekształcić w wojnę cywilizacji islamskiej z zachodnią. Świat nie może sobie na to pozwolić.

Reklama
Reklama

[ramka][link=http://blog.rp.pl/haszczynski/2009/10/19/trzeba-zyc-z-mysla-o-iranskiej-bombie-atomowej/]Skomentuj[/link][/ramka]

Iran mógłby zrzucić rakiety na sojuszników Ameryki – Pakistan czy na Izrael. Mógłby zablokować Zatokę Perską, odcinając dostawy ropy. Wątpliwe jednak, by był zainteresowany wywołaniem wielkiego konfliktu, w którym nie miałby silnych sojuszników.

Trzeba sobie powiedzieć jasno: Iran w końcu będzie miał bombę atomową. Nie powstrzymają go ani nowe sankcje, ani intratne interesy z Zachodem, ani groźba nalotów.

Reklama
Publicystyka
Stanisław Jędrzejewski: Media publiczne potrzebują nowego ładu
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Projekt ustawy o mediach publicznych na gruzach systemu
Publicystyka
Marek Cichocki: Czy Niemcom w ogóle można ufać?
Publicystyka
Estera Flieger: Konkurs na prezesa IPN wygrał Karol Polejowski, ale to i tak bez znaczenia
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Historyczna przegrana Unii Europejskiej
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama