W pakiecie dostajemy tekst Cezarego Michalskiego, który smaga biczem katastrofę smoleńską, Jarosława Kaczyńskiego i "przy okazji" Kościół katolicki:
Śmierć prezydenta, który zginął umęczon pod Putinem i Tuskiem, oraz dogmat o nieomylności Jarosława Kaczyńskiego to kanon religii, która wygrywa z kultem papieża i zagraża Kościołowi w Polsce? (...) Po co jechać do Rzymu, jeśli na miejscu, na Krakowskim Przedmieściu, pod Wawelem lub jeszcze prościej, w domu przed telewizorem, ma się religię smoleńską, relikwie, błogosławionego Lecha Kaczyńskiego i konflikt realny, rozgrzewający krew w żyłach bardziej niż banalny, letni, bo politycznie niepodzielny kult Karola Wojtyły, który proponują Polakom biskupi (...) Zresztą zwycięstwo religii smoleńskiej nad kultem papieża dotyczy nie tylko części wiernych, ale także niektórych księży, a nawet - pojedynczych, lecz jednak - biskupów. W grobach pańskich przed Wielkanocą znalazł się tu i ówdzie tupolew, gdzie indziej nawiązanie do "zbezczeszczonego krzyża" z Krakowskiego Przedmieścia, ale w tych samych kościołach, w tych samych grobach pańskich zabrakło często miejsca dla jakiegokolwiek odniesienia do beatyfikowanego właśnie papieża.
Materiał "Newseeka" spotkał się z natychmiastową reakcją blogerów.
Bloger Grzegorz Wszołek w salonie24 pisze:
To już nie jest zwykła obawa przed jednym obozem politycznym, przed jednym politykiem. Medialne niszczenie PiS przybiera od kilku tygodni formę czegoś na wzór rasizmu. Nie liczy się, czego oczekujesz od polityków, jaką wizję państwa popierasz - jeśli nie idziesz z prądem myślowym władzy, jesteś pisowcem. A skoro pisowcem, to oszołomem, fanatykiem, aż w końcu - heretykiem, jak oznajmia "Newsweek". Tygodnik prezentuje okładkę najnowszego numeru, której nie powstydziłby się Jerzy Urban. Dzieło gazety Maziarskiego przebija właściwie wszystkie propagandowe zajawki "Wprost", "Agory", a oscyluje właśnie w granicach "Nie".