Reklama

Giertych i Nałęcz o białej księdze PiS

Roman Giertych i Tomasz Nałęcz - taki egzotyczny sojusz wystąpił w TVN24 przeciw dokumentom przygotowanym przez Antoniego Macierewicza

Publikacja: 01.07.2011 09:02

Giertych i Nałęcz o białej księdze PiS

Foto: W Sieci Opinii

W doborze swoich rozmówców redaktor Justyna Pochanke używa coraz bardziej "egozotycznych kluczy". Jednego można być pewnym, że mianownikiem, który zawsze łączy gości jest wielka niechęć do PiS. Tym razem duet Giertych - Nałęcz poddał totalnej krytyce białą księgę. A do tego duetu dołączyła solistka Pochanke.

Justyna Pochanke:

Trudno poważnie traktować te informacje.

Tomasz Nałęcz:

Trzeba poczekać na rzetelny opis katastrofy, a to może zrobić tylko komisja Jerzego Millera. Nikt z nas nie poszedłby w sprawie operacji chirurgicznej do pana Macierewicza, tak nikt go nie uzna za eksperta od lotnictwa.

Reklama
Reklama

Roman Giertych:

Ja mam wrażenia że ta lista, nowa lista Macierewicza, była przewidywalna. To jest bowiem lista głównych przeciwników PIS. Z jednego musi się Macierewicz wytłumaczyć, skąd powziął wiadomość, że samolot rozbił się 15 metrów nad ziemią.

Justyna Pochanke:

Ja nie chcę dyskutować o wnioskach technicznych. Przyznam szczerze, że ich nie szanuję. Wszyscy wiemy, że było to fatalnie zorganizowane 7 kwietnia i 10 kwietnia. Ja dziś czytam prof. Żylicza, nie Macierewicza, w „Gazecie Wyborczej” i on mówi, że minister Klich ma się czym przejmować.

Roman Giertych:

Ja znam Donalda Tuska dosyć dobrze. On podejmie decyzję w sprawie  dymisji ministra obrony. Klich może podjąć ją honorowo.

Reklama
Reklama

Tomasz Nałęcz:

Do takich decyzji może dojść po publikacji raportu Millera. Wtedy, jeśli by taka decyzja była, to opierałaby się o fakty i konkretny raport, a nie jakieś insynuacje. Czy to, co widzieliśmy wczoraj i dziś, to nie dowód politycznej bylejakości?

Faktycznie oglądając "Fakty po faktach" dostrzegamy wybitnych specjalistów od politycznej bylejakości. Nałęcz to przecież ekspert od "politycznej pedofilii", a mecenas Giertych od lektur szkolnych. Ciekawe, w roli jakiego eksperta odnalazłaby się redaktor Justyna Pochanke.

W doborze swoich rozmówców redaktor Justyna Pochanke używa coraz bardziej "egozotycznych kluczy". Jednego można być pewnym, że mianownikiem, który zawsze łączy gości jest wielka niechęć do PiS. Tym razem duet Giertych - Nałęcz poddał totalnej krytyce białą księgę. A do tego duetu dołączyła solistka Pochanke.

Justyna Pochanke:

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Reklama
Reklama