Pacewicz odpowiada Karnowskiemu

Redaktorzy z ul. Czerskiej co pewien czas znajdują sobie prawicową ofiarę, która staje się inspiracją dla światłego pisma. Tym razem to Piotr Pacewicz stał się tematem tekstu Jacka Karnowskiego. Dziennikarz "GW" odpowiada w sposób "wyjątkowo kulturalny"

Publikacja: 04.07.2011 11:33

Pacewicz odpowiada Karnowskiemu

Foto: W Sieci Opinii


Oni biegają, w nadziei że młodość może trwać wiecznie. A nawet w nadziei, że w wieku późnośrednim odmłodzą się na tyle, by na Paradzie nie wyróżniać się z tłumu młodych. Klasyczny przykład hybris - pychy, greckiego grzechu numer 1.  Jak można tak ordynarnie rzucać wyzwanie boskim prawom? (...) W każdym razie oni biegają. Oni - runnerzy. Runnerzy kiedyś byli polską inteligencję, byli jej żywym symbolem. Pisali listy z więzienia do generała. Potem uznali generała za człowieka honoru. W imieniu zdradzonych o świcie i utopionych na tamie. Co przecież nie w ich mocy. (...) Dziś runnerzy są panami Polski. Ale czy wciąż są polską inteligencją? (...) Nie. Polski inteligent kibicuje polskości, i broni jej zasięgu. Bo uważa polskość za wartość samą w sobie.Dziś polską inteligencję jesteśmy my. Choćby było nas kilkoro. Choćbyśmy gnili na marginesie do końca świata.


Materiał Karnowskiego tak poruszył dziennikarzy „GW”, że z wrodzoną sobie skromnością postanowili odpisać. Jako pierwszy - Grzegorz Sroczyński:



Aha, więc chodzi - jak zawsze - o Michnika. Bo to on napisał z mokotowskiego więzienia wściekły list otwarty do Kiszczaka. Ale co ma Michnik do biegania? Biega u nas głównie Pacewicz. Michnik ma sport w głębokim poważaniu, nie wie nawet, że w budynku Agory jest siłownia. No trudno, najważniejsze że autor dobiegł do swojego ulubionego tematu - Michnika. Dobiegł zygzakiem, ale jednak. Co dalej? (...) Wzruszające! Oto więc Karnowski - z kilkoma zaledwie kolegami i pewnie bratem - ogłosił, że polską inteligencją jest on. A nie Michnik i ktokolwiek inny. Z powodu swojej odwagi i bezkompromisowości gnije biedaczek na marginesie - najpierw jako szef "Wiadomościami", teraz w "Rzepie" i "Uważam Rze". Zapewne przymiera głodem. Zachodzę w głowę - o co chodziło Karnowskiemu w tym tekście? Dlaczego napisał coś tak dziwacznego? Bardzo proszę internautów o pomoc!

 

Redaktor Sroczyński był, jak się okazuje, przedskoczkiem. Prawdziwy popis ciętej riposty daje dopiero redaktor Piotr Pacewicz:



Widzisz To może i ty: Run, Jacku, run? Mógłbym was wziąć z bratem na przebieżki, nałożyłbym koszulkę z Michnikiem albo wsadził pióro w dupę, a wy byście mnie gonili? W każdym razie nie słuchaj internauty: "Niedorzeczny jakiś tekst. Prawica nam idiocieje. Przesunąć ją do sekcji gimnastycznej, nabierze krzepy i przestanie się kwasić". Gimnastyka nie zastąpi biegania. Kwasić - to słowo klucz. Kwasisz się Jacku, cała prawica skwaszona, nawet jak wygracie wybory, jak macie telewizję czy tygodnik. To tłumaczy dziwną łatwość skojarzeń. Bo jak człowiek skwaszony, to wszystko co nie kwaśne (w czym jest nowość, odwaga, radość, dowcip lub energia), mu się wydaje podobne, bo obce. I ironia Raczkowskiego z flagami w psich kupach. I odwaga Michnika. I RAŚ. Bo Polak nie uprawia sportu. Wywiesi flagę, opowie dowcip o pedałach, pomarzy o IV RP.

Po takim przejawie salonowych manier w wykonaniu dziennikarzy z ul. Czerskiej rzuciło nas na kolana. Prędziuchno biegniemy biegać, wszak bieganie dziś postępowe jest, zwłaszcza bieganie w koszulce "Nie Polak! Ślązak!" i z piórem schowanym tam, gdzie trzyma je Pacewicz. Panie Piotrze, lepiej było zostawić to pióro w spokoju niż ripostować w takim stylu.

Oni biegają, w nadziei że młodość może trwać wiecznie. A nawet w nadziei, że w wieku późnośrednim odmłodzą się na tyle, by na Paradzie nie wyróżniać się z tłumu młodych. Klasyczny przykład hybris - pychy, greckiego grzechu numer 1.  Jak można tak ordynarnie rzucać wyzwanie boskim prawom? (...) W każdym razie oni biegają. Oni - runnerzy. Runnerzy kiedyś byli polską inteligencję, byli jej żywym symbolem. Pisali listy z więzienia do generała. Potem uznali generała za człowieka honoru. W imieniu zdradzonych o świcie i utopionych na tamie. Co przecież nie w ich mocy. (...) Dziś runnerzy są panami Polski. Ale czy wciąż są polską inteligencją? (...) Nie. Polski inteligent kibicuje polskości, i broni jej zasięgu. Bo uważa polskość za wartość samą w sobie.Dziś polską inteligencję jesteśmy my. Choćby było nas kilkoro. Choćbyśmy gnili na marginesie do końca świata.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości